Shinji Kagawa udzieł wywiadu dla „The Athletic”, w którym opowiedział o swoim pobycie w Manchesterze United. Oto co do powiedzenia miał Japończyk.
O swoim transferze do United
– Moja pierwsza reakcja była taka, że Manchester United jest większy od Liverpoolu, Arsenalu i Dortmundu. Czekałem na ofertę, Bardzo chciałem grać dla Manchesteru United, nawet mimo tego, że byłem szczęśliwy w Dortmundzie.
– On mi powiedział, czego chce. Nie mówiłem dużo po angielsku, a jego trudno było zrozumieć, ale przekaz był jasny. Byłem przekonany, że chcę grać w United. Ferguson wytłumaczył, że chciał wygrać ligę ze mną w składzie.
– Zanim zdecydowałem się na transfer, chciałem porozmawiać z Sir Alexem Fergusonem twarzą w twarz. Chciałem wiedzieć, czy oferta wyszła od United czy od Fergusona i czy mnie chciał. Chciałem też wiedzieć, na jakiej pozycji miałbym grać.
O Van Persie
– Największą niespodzianką w Man Utd było przyjście Robina van Persie. Cała szatnia zareagowała wielkim 'wow’. Mieliśmy świetnych piłkarzy, wiedzieliśmy, że byliśmy dobrzy, ale gdy Robin przyszedł, to podniosło wszystkich, byliśmy gotowi, by znów być mistrzami.
O mocnej kadrze
– Giggs był starszy od Scholesa, miał niemal 40 lat, ale wciąż był szybki i miał wielkie umiejętności. On był super profesjonalistą. Mieliśmy też Ferdinanda, Vidicia i Evrę. Trzech spośród najlepszych obrońców na Świecie.
– Mieliśmy w składzie kilka najgłośniejszych nazwisk. Rooney, Van Persie, Giggs, Nani. Scholes kończył karierę, ale wciąż grał na Światowym poziomie. Gdy graliśmy w rondo, Scholes nigdy nie był w środku, bo nigdy nie tracił piłki. Nigdy!
O tytule mistrzowskim
– Całe miasto przyszło, gdy świętowaliśmy tytuł w sezonie 2012/13. Było tam mnóstwo ludzi z Manchesteru. Wspinali się na budynki. Tysiące ludzi świętowało i śpiewało. To była świetna noc na zakończenie kariery Sir Alexa Fergusona.
O emeryturze Sir Alexa
– Odejście na emeryturę, było decyzją Sir Alexa, powiedział nam to twarzą w twarz i szanowaliśmy to. Byłem trochę smutny, bo chciałem z nim pracować jeszcze przez wiele lat, ale w pewnym momencie każdy musi powiedzieć stop.
