Ole przekonywał, że United nie wykorzystał swoich dobrych momentów w meczu, odniósł się również do powrotu kibiców na OT.
O grze „The Reds” i swojej drużyny:
Rywal zasłużył na wygraną. Traciliśmy gole w kluczowych momentach. Nie byliśmy w stanie złapać rytmu, ani zbudować pewności siebie w tym meczu. Dwa gole oddaliśmy im za darmo. Udało się strzelić kontaktową bramkę, mieliśmy okazję na remis – nie wpadło, pod bramką gości również zawodziliśmy. Liverpool grał bardzo agresywnym i wysokim presingiem. Nie mieliśmy na to odpowiedzi, popełnialiśmy błędy. Tracimy bramkę do szatni, a tuż po wyjściu z niej na drugą połowę, oddajemy im trzecią bramkę w prezencie. Tak się nie da wygrywać.
O braku Maguire’a:
Harry jest dla nas bardzo ważny, więc najbliższe tygodnie będą dla nas ciężkie, dopiero teraz przekonamy się o jego wartości. Nie ma co załamywać dłoni, musimy poradzić sobie bez niego. Zostały nam dwa mecze ligowe i finał.
Brak motywacji i złe nastawienie?
Nastawienie mojej drużyny nie było problemem, bo było ono dobre, podobnie jak skupienia. Powinniśmy wykorzystać nasze dobre momenty w tym meczu, strzelić drugą bramkę po pierwszej, wyrównać po złapaniu kontaktu. Nie udało się nam to.
O powrocie kibiców i ewentualnych komplikacji z tym związanych:
Mam nadzieję, że ostatnie wydarzenia nie staną na drodze do powrotu fanów na Old Trafford. Czekaliśmy na nich cały sezon i byłoby świetnie, gdyby w najbliższy wtorek do nas wrócili.