Bezapelacyjny bohater spotkania z West Hamem, David De Gea, udzielił po meczu wywiadu, w którym przedstawił tę sytuację ze swojego punktu widzenia.
O rzucie karnym z 94 minuty:
Najpierw myślałem, że to Rice będzie strzelał tego karnego, bo miał już piłkę w dłoniach. Ale potem zobaczyłem, że na boisko wchodzi Noble, wiedziałem, że presja ciąży na nim. Nie myślałem gdzie się rzucę, poszedłem za instynktem. W mojej głowie kołatała się jedna myśl „Obroń to, obroń to, obroń to”. Udało się, 3 punkty wywalczone w taki sposób cieszą potrójnie.
O spotkaniu i bramce Lingarda:
To był naprawdę ciężki mecz, obie drużyny miały swoje szanse, obie mogły wygrać. U nas kluczowy okazał się Jesse.
O radości z wygranej:
Wszyscy bardzo się cieszymy. Trochę brakuje mi słów, żeby to opisać. Najważniejsze są 3 punkty, to powtarzaliśmy sobie w przerwie. Zwycięstwo cieszy najbardziej.