Liga Europy

United wraca do wygrywania, wysoka zaliczka przed rewanżem!

Manchester United bardzo szybko pozbierał się po wysokiej porażce w ostatniej kolejce i wysoko pokonał u siebie Real Betis w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy. Czerwone Diabły wyglądały imponująco zwłaszcza w drugiej połowie.

Piłka do bramki Betisu wpadła już w 5 minucie, ale niestety nie została ona uznana, ponieważ dogrywający Fred był na pozycji spalonej. Kilkanaście sekund później mieliśmy już 1:0. Płynnie rozegrana akcja i piłka znalazła się w polu karnym Betisu po zagraniu Bruno, źle interweniował obrońca i futbolówka odbiła się pod nogi Rashforda, który pewnie huknął na bramkę Bravo, nie dając mu szans. United przeważał i kreował kolejne sytuacje, w 17 minucie Weghorst mógł i powinien z około 5 metrów pokonać bramkarza, ale zabrakło mu precyzji. Holender kilkanaście minut później miał kolejną genialną okazję, ale znów spudłował i zemściło się to w 32 minucie, kiedy to niespodziewanie wyrównał Real Betis. Płaskie, mierzone uderzenie na bramkę De Gei posłał Perez i dał swojej drużynie remis. Goście mieli jeszcze jedną świetną okazję, ale tym razem piłka po strzale Pereza i rykoszecie od obrońcy, odbiła się od słupka. Do przerwy więcej bramek i 100% sytuacji nie uświadczyliśmy.

W drugiej połowie Manchester United wrócił na prowadzenie. W 52 minucie Antony w swoim stylu zszedł do środka ze skrzydła i uderzył w długi róg, bramkarz Betisu zamarł, a piłka idealnie wkleiła się w wewnętrzną boczną siatkę. Cudowne trafienie Brazylijczyka. United nie poprzestał na tej bramce i w 58 minucie podwyższył prowadzenie, Shaw dośrodkował z rzutu rożnego, a bierni zawodnicy Betisu wpuścili Fernandesa, który głową pokonał Bravo. Piłkarze gości w drugiej połowie wyglądali na zupełnie zagubionych, a podopieczni Ten Haga tworzyli kolejne okazje. Nadal nieskuteczny był Weghorst, ale najlepsze okazje marnował Antony. Brazylijczyk najpierw zamiast wystawić piłkę do pustej bramki Weghorstowi to spróbował lobbu i przeniósł piłkę nad poprzeczką. Później w sytuacji sam na sam nie był w stanie pokonać Bravo. Wreszcie, w 83 minucie padła czwarta bramka i doczekał się wreszcie Weghorst – Holender trafił do siatki, dobijając strzał McTominaya. Warto za tę akcję pochwalić Pellistriego, który świetnym dryblingiem napędził całą akcję. Młody zawodnik w doliczonym czasie gry miał jeszcze swoją szansę, ale tym razem Bravo udanie interweniował. Manchester United wypracował sobie wysoką i względnie bezpieczną zaliczkę przed meczem rewanżowym.

MANCHESTER UNITED 4:1 REAL BETIS 

Bramki: 6′ Rashford 52′ Antony 58′ Fernandes 83′ Weghorst, 32′ Perez

Man Utd: De Gea, Dalot (46′ Wan-Bissaka), Varane, Martinez, Shaw (66′ Malacia), Casemiro, Fred (82′ McTominay), Antony (82′ Pellistri), Fernandes, Rashford (66′ Sancho), Weghorst

Betis: Bravo, Sabaly, Pezzella, Luiz Felipe, Abner, G.Rodriguez, William, Luiz Henrique, Juanmi, Joaquin, Perez

5 1 vote
Article Rating
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
X