Erik Ten Hag miał dużo pretensji do arbitrów dzisiejszego spotkania, odpowiedział też na pytanie o Alejandro Garnacho.
Holender zaczął od gratulacji dla swojego zespołu, który przez ponad godzinę musiał grać 10 na 11 – Chcę dziś pogratulować całemu zespołowi. Pokazaliśmy dziś charakter, mimo gry jednego mniej, dzięki naszej sile mentalnej i fizycznej, wywalczyliśmy punkt.
Kluczową postacią dzisiaj na boisku był arbiter – Anthony Taylor. Na pytanie, czy United powinien otrzymać rzut karny, Ten Hag odpowiedział: – Oczywiście, że tak. Nie mam najmniejszych wątpliwości. Nie wiem czemu VAR nie interweniował. Nie jestem w stanie tego zrozumieć – narzekał Erik – Myślę, że największym problemem jest niekonsekwencja. Zawodnicy nie wiedzą już za co jest, a za co nie ma czerwonej kartki. Podobne sytuacje są rozpatrywane zupełnie inaczej w innych spotkaniach.
To już druga czerwona kartka dla Casemiro w tym sezonie ligowym. – Casemiro przed przyjściem do Premier League rozegrał ponad 500 spotkań w karierze i nie dostał żadnej czerwonej kartki. Teraz w Premier League ma już dwie – zauważył Ten Hag. – Jego brak nie będzie problemem. Poradzimy sobie z tym. Szkoda, że sędzia postanowił tak wyraźnie zaznaczyć swoją obecność na boisku. Oprócz czerwonej kartki, sędzia popełnił dziś jeszcze błąd przy sytuacji z rzutem karnym. Nie rozmawiałem jeszcze z Casemiro. Widać po nim, że jest rozczarowany i smutny.
Ten Hag został też zapytany o zdrowie Alejandro Garnacho
– Nie wyglądało to dobrze na początku, wydaje mi się, że skręcił kostkę. Nie chciałem ryzykować, graliśmy jednego mniej, w takiej sytuacji musisz mieć wszystkich zawodników na boisku w 100% zdrowych.