Manchester United nadal pozostaje bez zwycięstwa w fazie ligowej Ligi Europy. Tym razem nie udało się pokonać Fenerbahce, skończyło się 1:1.
W mecz lepiej weszli gospodarze, grali agresywnie, szybko i bezpośrednio, gracze United nie nadążali za dynamiczną linia pomocy napędzaną przez Saint-Maximine’a, który trafił w dobrej sytuacji w boczną siatkę. Za to United kiedy już zrobił pierwszy wypad, to okazał się on zabójczy. Piłka rozprowadzona z lewej strony do środka, Zirkzee wystawił piłkę Eriksenowi, a ten huknął z pierwszej piłki, pokonując bezradnego Livakovicia.
Onieśmielony United ruszył po kolejne gole, Rashford oszukał obrońców rywala, schodząc do środka na lewą nogę, uderzył po ziemi tuż obok dalszego słupka, minimalnie się myląc. Fenerbahce powinno trafić do bramki w 23 minucie, kiedy to po podaniu Szymańskiego do piłki doszedł Tadić, ale jego lekki strzał na pustą bramkę wyblokował sunący po murawie Ugarte i futbolówka wylądowała w rękawicach Onany.
Kolejny raz po bramką Kameruńczyka zrobiło się gorąco w 37 minucie, dwukrotnie główkował En-Nesyri, ale dwukrotnie obronił Onana, utrzymując swoją drużynę w grze. Do przerwy udało było 0-1.
Tuż po przerwie gospodarze wyrównali, za sprawą En-Nesyriego. Bierni w sytuacji byli Martinez i Lindelof, Marokańczyk spokojnie wyskoczył i skierował piłkę głową do siatki. Rywale chcieli iść za ciosem, stworzyli sobie kolejną sytuację, po której domagali się rzutu karnego. Jose Mourinho domagał się tak bardzo, że sędzia wyrzucił go z ławki na resztę spotkania. Powtórki pokazały, że kontakt był zbyt miękki na rzut karny.
Ten Hag porzucił eksperyment z Mazraouim na dziesiątce, wpuszczając na boisko Casemiro i cofając Marokańczyka na lewą obronę. I to właśnie Casemiro posłał długie otwierające podanie, po którym Dalot wyłożył piłkę jak na tacy Rashfordowi, ale ten nie zdołał trafić czysto w piłkę. W 68 minucie na bramkę Livakovicia główkował De Ligt, ale Chorwat skutecznie interweniował.
United ewidentnie nie był zadowolony z remisu i zaczął przeważać, oddając kolejne strzały, ale wszystkie były po prostu za słabe. Hojlund po ładnym zwodzie uderzał, za lekko. Garnacho doszedł do strzału po rozprowadzeniu Antony’ego, za lekko.
W 85 minucie na murawę upadł Antony i od razu było widać, że to poważny uraz. Brazylijczyk spróbował jeszcze wrócić do gry, ale nie było na to szans. Ostatecznie opuścił boisko na noszach, pograł zaledwie kilka minut. Zmienił go Diallo.
United chciał ten mecz wygrać i zmierzał po drugą bramkę, ale niestety, nie udało się. Nadal pozostaje bez zwycięstwa w tym sezonie Ligi Europy, choć najtrudniejszych rywali ma już za sobą.
FENERBAHCE 1:1 MANCHESTER UNITED
Bramka: 48’ En-Nesyri 15’ Eriksen
Fenerbahce: Livaković – Muldur, Dijku, Soyuncu, Osayi-Samuel (68’ Rodrigo) – Fred, Amrabat Szymański (90’ Hakan) – Saint-Maximine (79’ Kahveci), En-Nesyri (79’ Džeko), Tadić (79’ Ismail)
United: Onana – Dalot, Lindelof (55’ Casemiro), De Ligt, Martinez – Ugarte, Eriksen, Mazraoui, Garnacho, Rashford (73’ Antony)- Zirkzee (55’ Hojlund)