Manchester United wywiózł z San Mames aż trzybramkową zaliczkę. Kluczowa dla tak korzystnego przebiegu meczu była czerwona kartka dla zawodnika Bilbao już w pierwszej połowie spotkania.
Trybuny San Mames zgotowały piłkarzom gorące powitanie, atmosfera była iście elektryczna. Można było się obawiać, że gospodarze rzucą się do gardła piłkarzom United, ale to właśnie gracze Amorima pierwsi trafili do siatki. Radość Garnacho była jednak krótka, bo sędziowie dopatrzyli się spalonego i po powtórkach VAR, trzeba było się z nimi zgodzić. Rozjuszone Bilbao odpowiedziało strzałem Berenguera, który świetnie obronił Onana. W 11 minucie mieliśmy pierwszą stuprocentową sytuację dla Bilbao, Inaki Williams doszedł do uderzenia głową, ale pomylił się nieznacznie. Bardzo biernie zachowali się Maguire i Lindelof.
Niezwykle groźnie było w 19 minucie, prostopadłym podaniem został uruchomiony Inaki Williams, wpadł w pole karne i dograł wzdłuż bramki, w pierwsze tempo udało się piłkę wybić, ale spadła ona pod nogi zawodnika Bilbao, który od razu uderzył na bramkę i pokonały Onanę, ale na linii bramkowej znalazł się Lindelof i ofiarnie interweniował. I kiedy wydawało się, że to gospodarze są bliżej gola, do siatki trafił Manchester United. Świetnym dryblingiem popisał się…Harry Maguire, który oszukał rywala jak juniora, następnie dośrodkował idealnie na głowę Ugarte, który zgrał do Casemiro, a ten z najbliższej odległości pokonał bramkarza.
United poszedł za ciosem i stworzył sobie kolejną okazję, po której w polu karnym padł Rasmus Hojlund. Sfrustrowany gracz Bilbao, Vivan, od razu zaczepił go, oskarżając go o symulowanie. Jakież musiało być jego zdziwienie, kiedy po VARze sędzia nie dość, że pokazał na „wapno” to jeszcze wyrzucił Vivana z boiska. Jedenastkę, w akompaniamencie przeraźliwych gwizdów, wykorzystał oczywiście Bruno Fernandes. Dwubramkowe prowadzenie w 37 minucie i niezwykle komfortowa perspektywa gry 11 na 10 przez blisko godzinę meczu.
Trener gospodarzy, Ernesto Valverde zagregował jeszcze w pierwszej połowie, dokonując podwójnej zmiany, licząc, że uda się zniwelować brak jednego zawodnika. Nic to jednak nie dało, bo w 45 minucie Bruno Fernandes miał już na koncie dublet. Kapitalną asystą piętą popisał się Rasmus Hojlund, a Portugalczyk w sytuacji sam na sam zachował zimną krew i umieścił piłkę w siatce. Bilbao posypał się już kompletnie, w doliczonym czasie Mazraoui huknął w poprzeczkę sprzed pola karnego i tak naprawdę uratował ich dopiero gwizdek na przerwę.
Ernesto Valverde w przerwie wprowadził obrońcę za defensywnego pomocnika, licząc, że uda się usprawnić defensywę. W 56 minucie Sannadi padł jak długi po starciu z Harrym Maguire, domagając się czerwonej kartki dla stopera United. Sędziowie sprawdzali tę sytuację, ale ostatecznie nie wyrzucili Harry’ego z boiska, co oczywiście spotkało się to z ogromną frustracją piłkarzy i kibiców Bilbao. W 64 minucie Casemiro był blisko swojego dubletu, ale tym razem jego uderzenie głową trafiło w słupek. Kolejne minuty przebiegały pod pełną kontrolą United, piłka najczęściej krążyła pomiędzy obrońcami, do których gracze Bilbao nie mieli jak doskakiwać. Amorim pomagał odpowiedzialnymi zmianami, od drużyny biła pewność siebie.
W 81 minucie hat-tricka poszukał Bruno, ale tym razem dobrze interweniował Agirrezabala. Golkiper Athletiku spisał się również parę minut później, kiedy po dograniu Shawa strzelał Garnacho. Kolejną okazję miał Bruno Fernandes, kolejnym świetnym dograniem popisał się Luke Shaw, ale kapitan posłał piłkę nad poprzeczką. Gospodarze nie mieli już siły, ani pomysłu jak wykreować coś w niedowadze, jedyny celny strzał w ostatniej minucie spokojnie wyłapał Onana. Manchester United wywozi z niezwykle trudnego terenu trzybramkową zaliczkę przed rewanżem na Old Trafford!
ATHLETIC BILBAO 0:3 MANCHESTER UNITED
Bramki: 30′ Casemiro 37′ Fernandes (k) 45′ Fernandes
Bilbao: Agirrezabala [GK] – De Marcos [C] (42′ Gorosabel), Vivian (36′ Czerwona kartka), Alvarez, Berchice – Galarreta (46′ Prados), Jauregizar, Berenguer (42′ Paredes), I.Williams, N.Williams (79′ Gomez) – Sannadi
United: Onana [GK] – Yoro, Maguire (65′ De Ligt), Lindelof – Mazraoui (74′ Shaw), Casemiro, Ugarte (65′ Mount), Dorgu – Garnacho, Fernandes [C], Hojlund
