Liga Europy

Było nerwowo, ale finał jest nasz! Wracamy na San Mames!

Długimi momentami było naprawdę nerwowo, bo Bilabo ambitnie próbował odrobić stratę, ale ostatecznie skończyło się kolejnym pogromem w Lidze Europy – kluczowe okazały się zmiany Mounta i Diallo, dzięki którym ostateczny wynik to 4:1.

Goście byli świadomi straty jaką mają do odrobienia i chcieli zdobyć pierwszą bramkę najszybciej jak to możliwe. Bliscy tego byli w 9 minucie, po błędzie Mazraouiego, który zgrał głową idealnie do przeciwnika, ale Berenguer nie wykorzystał dogodnej pozycji strzeleckiej w polu karnym Onany. United odpowiedział sytuacją Garnacho, którego zgubiło niechlujne przyjęcie i bramkarz zdążył dopaść do futbolówki szybciej. W 21 minucie Berenguer znów zagroził bramce Onany, minął dość łatwo Casemiro i oddał strzał, który ostatecznie okazał się niecelny.

W 30 minucie zrobiło się nerwowo w Teatrze Marzeń, bo złym wybiciu Maguire’a do piłki doszedł Djalo, którego strzał jeszcze udało się powstrzymać, ale poprawki w wykonaniu Jauregizara nie powstrzymał już nikt i piłka wpadła niemal w samo okienko bezradnego Onany. Kameruńczyk pofrunął, ale zdołał tylko musnąć piłkę posłaną przez Jauregizara. Podrażnione Diabły chciały szybko zareagować, mieliśmy szybką kontrę, po której Garnacho dogrywał do Fernandesa, któremu jednak piłkę skradł…Dorgu, po czym wpadł rozpędzony w pole karne i został zablokowany.

Najlepszą okazję zmarnował jednak Alejandro Garnacho, idealną prostopadłą posłał mu Dorgu, Argentyńczyk wyszedł sam na sam i próbował podcinać obok bramkarza i udało mu się, niestety podciął również obok samej bramki. Zawodnikowi United pozostało tylko złapać się za głowę. Goście zagrozili jeszcze po indywidualnej akcji Sannadiego, ale piłkę ostatecznie pewnie złapał Onana.

Początkowe minuty drugiej połowy były momentami wręcz przerażające dla kibiców Manchesteru United, gracze Bilbao robili co chcieli, wgniatając Diabły w ich pole karne, problemem było wyjście dalej niż 30 metr od bramki. Nie było z tego żadnej stuprocentowej okazji, ale piłki co i rusz latały w szesnastkę Onany, sporo było nerwowego wybijania, porażała liczba strat. Amorim wiedział, że musi coś zrobić, bo drużyna wręcz prosi się o stratę drugiej bramki, postawił na potrójną zmianę, wprowadzając Mounta, Shawa i Diallo.

Można było się spodziewać, że sama obecność Diallo rozkręci ofensywę i to właśnie z udziałem Iworyjczyka i dobrym podłączeniu się Yoro, mieliśmy pierwszy strzał w drugiej połowie, w wykonaniu Bruno Fernandesa. Postawienie na Masona Mounta okazało się strzałem w dziesiątkę w wykonaniu Amorima, bo po kolejnej akcji ofensywnej Yoro, który wprowadził się w pole karne, to właśnie Mason trafił do siatki. Anglik popisał się pięknym przyjęciem kierunkowym i błyskawicznie złożył się do strzału. Kibice na Old Trafford odetchnęli z ulgą.

Gol Mounta był ogromnym ciosem dla morale Bilbao, który kompletnie się posypał, podobnie jak po czerwonej kartce w pierwszym meczu. Goście stracili rezon, przestali dominować, zaczęła się frustracja i nerwowość, a United poczuł luz i akcje zaczęły sunąć na bramkę Agirrezabali jedna za drugą. W 80 minucie Bruno Fernandes posłał precyzyjną centrę z rzutu wolnego, wprost na głowę Casemiro, a ten ekwilibrystycznie złożył się do strzału głową i dał prowadzenie ekipie United. Show trwał dalej, szalał przede wszystkim Amad Diallo, który w 86 minucie wpadł po raz kolejny w pole karne i wyłożył idealnie do pustej bramki Hojlundowi, który dopełnił formalności.

Gracze Ernesto Valverde chcieli już tylko dograć to spotkanie i o tym zapomnieć, ale United bezlitośnie wykorzystał jeszcze jeden błąd gości, konkretnie bramkarza, który wyszedł do piłki i wybił ją prosto pod nogi Mounta, ten opanował piłkę i niemal z połowy boiska, lewą nogą posłał piłkę idealnie do pustej bramki, podwyższając na 4:1. Demolka w ostatnich minutach i finał jest nasz!

MANCHESTER UNTIED 4:1 ATHLETIC BILBAO (3:0)

Bramki: 72′ Mount 80′ Casemiro 86′ Hojlund 90+1′ Mount, 31′ Jauregizar

United: Onana [GK] – Yoro, Maguire, Lindelof, Mazraoui (62′ Shaw), Dorgu – Casemiro, Ugarte (62′ Mount), Fernandes, Garnacho (63′ Diallo) – Hojlund

Bilbao: Agirrezabala [GK] – Gorosabel, Alvarez, Nunez, Berchice – De Galarreta (61′ Prados -> 74′ Vesga), Jauregizar, Djalo (62′ Olabarrieta), Gomez, Berenguer – Sannadi

0 0 votes
Article Rating
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
X