Na początku piłkarz powiedział, czym była dla niego szansa reprezentowania Manchesteru United:

– To była życiowa szansa. Szansa gry dla Manchesteru United. To było ponad wszystkim, na co miałem nadzieję i traktowałem to w ten sposób. Na każdym treningu dawałem z siebie wszystko, by pokazać co mogę zrobić.

Później Zaha przeszedł na mniej przyjemne tematy opowiadając, że David Moyes czepiał się go o wszystko, począwszy od tego jak chodził ubrany, a kończąc na tym, jakim przyjeżdżał samochodem. Piłkarz czuł, że jest marginalizowany i skazany na niepowodzenie, a to miało być przykrywką dla zatarcia fałszywych informacji o jego romansie z córką Moyesa. Menadżer United chciał by wyglądało to tak, że Zaha nie gra, bo słabo się prezentuje na treningach.

– Gdy nie wziął mnie do składu Ligi Mistrzów, a w mojego miejsce zabrał Adnana Januzaja, który nigdy nie grał w pierwszym zespole, wiedziałem, że tu chodzi o coś większego niż powody piłkarskie. Gdy nie chodziło o piłkę i moje umiejętności, to co miałem zrobić?

W styczniu 2014 roku Zaha uciekł na wypożyczenie do Cardiff City, jednak był tam cieniem samego siebie:

– W Cardiff mieli oni ducha Wildfrieda Zahy – sam o sobie opowiada.

Wszystko miało ulec zmianie, gdy po zwolnieniu Moyesa, menadżerem został Louis van Gaal, a jego asystentem Ryan Giggs, którzy mu powiedzieli, że po jednym treningu zdecydują o jego przyszłości:

– Czułem się jak na testach w swoim własnym klubie. Wayne Rooney podszedł do mnie i powiedział, że byłem najlepszy na treningu, potem poszedłem do środka by się z nimi [Van Gaalem i Giggsem – przyp.red.] spotkać, gdzie usłyszałem 'Po prostu sądzimy, że nie jesteś wystarczająco dobry’, na co odpowiedziałem tylko 'ok, w takim razie chcę iść na wypożyczenie’.

Zaha poszedł na wypożyczenie do Crystal Palace, z którym w 2015 roku podpisał kontrakt, zaliczając wcześniej tylko 4 występy w United, rozgrywając jedynie 28 minut w Premier League jako zmiennik.

The post Zaha: Manchester United chciał mnie złamać appeared first on redutd.pl.