Michael Carrick nie potrafił ukryć ekstazy, która towarzyszyła awansowi Manchesteru United do finału FA Cup.
Gole Marouane’a Fellainiego i Anthony’ego Martiala zapewniły „Czerwonym Diabłom” awans do finału, który odbędzie się 22 maja na Wembley.
– Nie potrafię sobie przypomnieć ostatniego dnia w którym czułem się tak dobrze! To był szalony mecz – dominowaliśmy w pierwszej połowie i powinniśmy pewnie zwyciężyć. Everton miał swoje szanse, ale to my byliśmy lepsi. W drugiej połowie rzucili na nas wszystkie siły i musieliśmy cofnąć się do obrony. Zwycięstwo sprawiło, że wszyscy związani z United poczuli się bardzo dobrze. Cieszymy się, że jesteśmy powodem tej radości. Stało się tak dzięki golowi w ostatniej minucie meczu. Takie bramki zawsze budzą ogromne emocje. Jesteśmy zadowoleni, ale wiemy, że został nam jeszcze finał, który nie będzie łatwy. Musimy pamiętać, że byliśmy już w finale FA Cup i nie udało nam się wygrać. – mówi Carrick.
Carrick pochwalił Martiala za decydującego gola.
– Spodziewałem się, że strzeli gola, bo całe spotkanie był niebezpieczny. Jest młody, a już stanowi ważny element zespołu. To tylko początek – w ciągu najbliższych lat będzie naszym kluczowym piłkarzem.
