8 goli 18-letniego Marcusa Rashforda to za mało dla Paula Lamberta. Były menadżer Aston Villi uważa, że osiągnięcia strzeleckie wychowanka Man Utd to rezultat pracy jego kolegów.
18 występów w koszulce „Czerwonych Diabłów” zapewniło Marcusowi wyjazd na EURO 2016 i miano jednego z najbardziej utalentowanych zawodników U-20. Lambert nie uważa niesamowitych wyników Rashforda za efekt jego umiejętności, a rezultat obniżonych oczekiwań fanów Manchesteru United i pracy kolegów z zespołu.
– Ten dzieciak gra bez strachu. Ustawiasz go jako głównego gracza z numer „9”, zrzucasz na niego odpowiedzialność i wtedy oceniasz, czy rzeczywiście jest tak dobry. Jego obecne statystyki to rezultat pracy innych. Wayne Rooney mu pomagał, Michael Carrick też mu pomagał. W futbolu zawsze to starsi pomagają młodym, a nie odwrotnie. Jako młody piłkarz możesz popełnić wiele błędów i wszyscy zrzucą je na karb twojego wieku. Dopiero gdy masz 22, 23 czy 24 lata zaczyna się krytyka za złą postawę.
Lambert nie ma wątpliwości, że w nadchodzącym sezonie to młodość będzie największą zaletą Rashforda.
– W przyszłym sezonie wszyscy będą skupieni na Zlatanie. Rashford może grać w pierwszym składzie, ale to nie od niego będą zależały wyniki, bo jest za młody, aby być liderem.
