Luke Shaw zdobył wczoraj swoje pierwsze trofeum w Manchesterze United, kiedy to po golach Jesse Lingarda i Zlatana Ibrahimovica, Czerwone Diabły pokonały 2-1 Leicester City w meczu o Tarczę Wspólnoty.
Reprezentant Anglii z powodu złamania nogi opuścił niemal cały poprzedni sezon, w związku z czym nie miał on udziału w wygraniu przez United rozgrywek Pucharu Anglii. Wczorajsze zwycięstwo jest zatem pierwszym sukcesem Shawa, od czasu transferu z Southampton w czerwcu 2014 roku.
– Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ to moje pierwsze trofeum. Jestem też na prawdę szczęśliwy z punktu widzenia całej drużyny, bo może to dać nam kopa na dobry start sezonu – powiedział 21-latek po meczu.
Zapytany, czy przypuszczał, że Zlatan może zdobyć zwycięskiego gola, odpowiedział:
– Tak, oczywiście. Siedziałem na ławce rezerwowych i ktoś powiedział, że to właśnie Zlatan może strzelić i on to zrobił. Ma ogromną pewność siebie w swojej grze, dlatego nie byłem zdziwiony, że to właśnie on nam zapewnił zwycięstwo.
Shaw skomplementował też grę strzelca pierwszej bramki, Jesse Lingarda:
– Jesse wykonał kawał dobrej roboty w okresie przygotowawczym, a także w meczu z Leicester. On lubi strzelać na Wembley podczas ważnych meczów.
Na piłkarza wczorajszego meczu został wybrany Eric Bailly, któremu Shaw również nie szczędził komplementów:
– Musze powiedzieć, że on był piłkarzem meczu. Jest na prawdę dobry, ma dobre panowanie nad piłką, jest szybki i bardzo mocny w defensywie. Nic go dziś nie przechodziło i nie mogę się doczekać, by zobaczyć jak wielkim będzie piłkarzem.
Tuż przed meczem, klub poinformował, że Paul Pogba dostał zgodę na przejście testów medycznych przed transferem z Juventusu.
– W naszej drużynie jest bardzo dobra atmosfera. To kolejny piłkarz, który pasuje do naszego mocnego składu, co spowoduje jeszcze większą walkę w składzie, ale to właśnie jest konieczne w takim klubie jak Man United, by pchnąć nas do jeszcze lepszej gry i osiągania takich sukcesów jak ten – zakończył Shaw.
