Luke Shaw powiedział, że nie chce być zapamiętany jako lewy obrońca, który złamał nogę, dlatego zamierza on wygrywać trofea zarówno z reprezentacją Anglii, jak i z Manchesterem United.
Shaw z powodu złamania nogi we wrześniowym meczu Ligi Mistrzów z PSV Eindhoven, opuścił niemal cały zeszły sezon. Od początku tej kampanii, 21-latek ma zupełnie inny nastrój, gdyż zalicza on bardzo udane występy w United, dzięki czemu otrzymał też powołanie do reprezentacji Anglii na mecz kwalifikacji do Mistrzostw Świata ze Słowacją.
Teraz jego celem jest sprawienie by ludzie mówili o nim, jako o piłkarzu odnoszącym sukcesy, a nie o tym, który złamał nogę.
– Oczywiście, że nie chcę zostać zapamiętany jako lewy obrońca, który złamał nogę w młodości. Chcę wygrywać trofea, nie tylko z United, ale też z Anglią. Chcę by zapamiętano mnie z tego jak gram na boisku i ile trofeów mam nadzieję zdobędę.
Pomimo strasznej kontuzji, Shaw nie ma oporów przed rozmawianiem o złamaniu nogi i przed wracaniem do tego tematu.
– Nie mam pretensji, gdy ludzie pytają mnie o wypadek. Myślę, że czasami ludzie nie lubią mówić o takich rzeczach, ale mnie to nie rusza. Nie mam problemu z oglądaniem nagrania czy zdjęć mojej nogi. Może to zabrzmi dziwnie, ale czuję się dobrze rozmawiając o tym ponieważ obecnie czuję się silniejszy niż kiedykolwiek.
– Na początku myślałem, czy ja na prawdę tak wyglądam? Ale na koniec dnia okazywało się, że to właśnie moja noga. Oczywiście przeszedłem przez trudne chwile przez złamanie nogi, ale wróciłem dużo silniejszy. Teraz mnie to nie rusza.
Shaw początkowo liczył na powrót na boisko na Euro 2016, jednak ostatecznie nie pojechał na turniej do Francji. Dziś z perspektywy czasu uważa, że odpuszczenie Mistrzostw Europy to była dobra decyzja.
– To najlepsza decyzja [Opuszczenie Euro], jaką mogłem podjąć. Oczywiście chciałem tam być, ale patrząc wstecz uważam, że to był dobry wybór, że nie pojechałem na turniej, bo było za wcześnie.
