Henrikh Mkhitaryan doznał kontuzji w czasie towarzyskiego meczu pomiędzy Czechami i Armenią. Ormianin musiał opuścić boisko po niebezpiecznym starciu z Markiem Suchym w 38. minucie meczu.
Marek Suchy twierdzi, że jego interwencja nie miała na celu zrobienia krzywdy piłkarzowi Manchesteru United. Kapitan reprezentacji Czech otrzymał żółtą kartkę za agresywne wejście.
Henrikh najprawdopodobniej opuści derby Manchesteru, które odbędą się 10 września.
– Zazwyczaj leczenie urazów tego typu zajmuje od 7 do 10 dni. – czytamy na stronie internetowej Ormiańskiego Związku Piłki Nożnej.
Z niebezpiecznej interwencji w czasie meczu towarzyskiego musiał tłumaczyć się Suchy.
– Nie uważam mojego wejścia za bardzo niebezpiecznie. Mkhitaryan biegł bardzo szybko, a ja stanąłem na jego drodze. Zderzyliśmy się i obydwaj mogliśmy ucierpieć. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku i wróci do gry w ciągu kilku najbliższych dni. Taka jest piłka, więc nie będę tego rozpamiętywał.
Swoich fanów na Twitterze uspokoił sam poszkodowany.
– Drodzy fani, dziękuję za to, że się o mnie troszczycie. Wróciłem do Manchesteru United, aby wyleczyć uraz. Mam nadzieję, że wrócę w najbliższym możliwym terminie.
