Paul Scholes jak co tydzień, wyraził swoją opinie na temat gry Manchesteru United. Po porażce 1-3 z Watfordem, Anglik po raz kolejny był zawiedziony grą swojej byłej drużyny, jednak pochwalił on jednego piłkarza – Marcusa Rashforda.
18-latek zdobył dziś jedyną bramkę dla Czerwonych Diabłów i według Scholesa był jedynym jasnym punktem swojej drużyny w spotkaniu z Watford.
– Jakość gry piłką jest tak słaba, do jakiej się w przypadku Manchesteru United ostatnio przyzwyczailiśmy. Jednak to jest coś, co może się wkrótce zmienić. Nie ma pewności w jakim kierunku to pójdzie.
– Mimo iż Rashford nie rozegrał swojego najlepszego meczu, to był jedynym jasnym punktem drużyny. On wyglądał groźnie, ale United było dziś bardzo, bardzo słabe.
– Myślę, że indywidualnie nie byli oni dziś wystarczająco dobrzy. Gdy byli w posiadaniu piłki, grali niechlujnie i za każdym razem oddawali ją rywalom – powiedział Scholes.