Jurgen Klopp był rozczarowany straconym w końcówce golem i remisem na Old Trafford. Niemiec był bardzo niezadowolony, że w ostatnich kilkunastu minutach piłka była głównie w powietrzu za sprawą tak zwanej taktyki „long ball”, którą United grało w końcówce.
Liverpool prowadził po bramce w pierwszej połowie zdobytej z rzutu karnego przez Jamesa Milnera, jednak w końcówce United trafiło do siatki po strzale głową Zlatana Ibrahimovicia. Menadżer gości nie krył rozczarowania stratą punktów w końcówce.
– Musieliśmy być dzielni, chcieliśmy stworzyć sobie przestrzeń, co udało się zrobić i strzeliliśmy gola. W końcówce meczu United zaczęło grać długimi piłkami na Marouane Fellainiego i Zlatana Ibrahimovicia, po 80 minutach intensywnego futbolu to bardzo trudne – powiedział Klopp.
– Liczyłem, że dopisze nam szczęście, niestety tak się nie stało, ale jest ok. W poniedziałek będę mógł się cieszyć z wyniku, ale w niedziele wieczorem tylko z występu piłkarzy. To było bardzo intensywne, oni grali długimi piłkami, to był dziki mecz. W ostatnich minutach było wiele akcji. Przyjechaliśmy tu by wygrać, dlatego nie jestem w stu procentach zadowolony – zakończył.
