Manchester United nie zamierza sprzedawać Davida De Gei do Realu Madryt. Klub z Old Trafford odrzuci ewentualne oferty za hiszpańskiego bramkarza – informuje Daily Mail.
De Gea nie zagrał w wygranym 3-0, niedzielnym spotkaniu z Sunderlandem. Jose Mourinho stwierdził, że absencja jego podstawowego bramkarza była spowodowana drobnym urazem biodra. Hiszpan opuści też czwartkowe starcie z Anderlechtem w ramach ćwierćfinału Ligi Europy, a między słupkami stanie po raz kolejny Sergio Romero.
Zdaniem Daily Mail, brak De Gei miał być też spowodowany krytyką ze strony Jose Mourinho, a także spekulacjami na temat transferu do Realu. Menadżer Czerwonych Diabłów stwierdził, że De Gea mógł zachować się lepiej we wcześniejszych spotkaniach z West Bromwich Albion i Evertonem. Skrytykował on 26-latka za brak koncentracji od czasu powrotu ze zgrupowania reprezentacji Hiszpanii.
Zamieszanie wokół De Gei miało dać kolejny impuls władzom Realu Madryt. Królewscy chcieli go pozyskać już w sierpniu 2015 roku. Do transferu wówczas nie doszło, lecz mimo tamtego niepowodzenia, zamierzają oni skierować swoją uwagę w kierunku bramkarza United również tego lata.
Klub z Old Trafford nie zamierza jednak pozbywać się swojego bramkarza, wystosowując jasną deklarację, że nie jest on na sprzedaż i United odrzuci każdą ofertę, jaka wpływie z Madrytu. Nasz numer jeden prawdopodobnie pojawi się ponownie miedzy słupkami w niedzielnym spotkaniu z Chelsea.
