Jose Mourinho po remisie 1-1 na wyjeździe z Anderlechtem Bruksela w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Europy był bardzo zawiedziony niechlujną grą w ataku swojej drużyny. Docenił on jednak mimo wszystko korzystny wynik tego spotkania.
– Marcus Rashford, Jesse Lingard, Zlatan Ibrahimović, Anthony Martial, wszyscy zagrali podobnie. Nie zabili meczu, nie zakończyli rywalizacji. Musimy zabijać mecze, mamy okazje, kontrolujemy mecz, nie strzelamy goli.
– Wynik jest pozytywny. Gramy u siebie z przewagą, zaczynamy mecz z przewagą, co będzie dobre, nie ma wątpliwości, że to dobry wynik. Myślę jednak, że wynik powinien być dużo lepszy, możemy winić tylko siebie, ponieważ w drugiej połowie mieliśmy łatwy do gry mecz, a nie graliśmy dobrze w ataku.
– Zbyt często łatwo traciliśmy piłkę, hamowaliśmy swoje kontrataki bezsensownymi decyzjami, niechlujne kontakty z piłką, przez co później rywale mieli okazje by przeprowadzić kontrataki. Dobrze, że nasi obrońcy odpowiednio weszli w mecz. Jeśli byłbym obrońcą Man Utd, byłbym bardzo rozczarowany grą ofensywnych graczy, ponieważ powinni zabić mecz, a tego nie zrobili.
– Z defensywnego punktu widzenia to był nasz dobry mecz. Myślę, że Mkhitaryan, Rashford, zrobili w defensywie to o co ich prosiliśmy. W grze obronnej byliśmy bardzo solidni, nie mówię tu tylko o obrońcach, ale o całym zespole. Tym razem nie chodziło o zmarnowane okazje, bo nie zmarnowaliśmy ich wiele. Chodziło o połowy szans, ponieważ było miejsce, był odpowiedni czas, ale nie było decyzji.
– Decyzje były błędne i prawdopodobnie jedyną sytuacją, gdzie wszystko było poprawnie jeśli chodzi o decyzję, był strzał Paula. To była dobra obrona bramkarza, ale to zdarza się nam przez cały sezon, stwarzamy okazje, ale nie strzelamy goli – powiedział Mourinho.