Jose Mourinho potwierdził na dzisiejszej konferencji prasowej, że w jutrzejszym rewanżowym meczu ćwierćfinałowym z Anderlechtem na Old Trafford między słupkami stanie Sergio Romero.
Argentyńczyk wystąpił w 8 z 11 spotkań Czerwonych Diabłów w Lidze Europy, a także został wystawiony w pierwszym starciu obu drużyn w Brukseli. Zapytany jednak, czy w takim razie Romero będzie jego bramkarzem numer jeden do końca rozgrywek Ligi Europy, Jose odpowiedział:
– Nie, to nie jest mój bramkarz na Ligę Europy. To mój bramkarz na jutro.
– On był moim bramkarzem w pozostałych meczach, ale nie jest to mój bramkarz na Ligę Europy. Nigdy nie lubię dokonywać takiej kompletnej separacji. Mogę powiedzieć, że priorytetem dla Sergio jest gra w Lidze Europy, ale w niektórych meczach grał też David.
– Priorytetem dla Davida jest gra w Premier League, ale nie rozdzielam tego całkowicie. Nie mogę powiedzieć, że w każdym meczu zagra jeden, a nie drugi. Rzeczywistość jest taka, że Sergio jest bardzo stabilny, doświadczony i gra bardzo dobrze. W meczu Premier League z Sunderlandem też zagrał dobrze. Dobrze prezentował się również w FA Cup i Pucharze Ligi.
– Za każdym razem gdy gra, gra dobrze. On jest bardzo stabilny, bardzo ważne jest posiadanie grających bramkarzy, ponieważ w przeciwnym razie, gdy jeden nie mógłby zagrać, a drugi nie czułby gry, miałbyś problem. Zawsze lubię rotować bramkarzami w różnych rozgrywkach, ale bez całkowitego podziału, że te rozgrywki są dla mnie, a tamte dla Ciebie.
