Michael Carrick uważa, że Romelu Lukaku będzie musiał sobie poradzić z ogromną presją, jaka ciążyć będzie na nim po transferze z Evertonu do Manchesteru United.
Belg, który kosztował Czerwone Diabły 75 milionów funtów, zagrał drugie 45 minut w pierwszym przedsezonowym sparingu z Los Angeles Galaxy, lecz mimo kilku udanych zagrań, nie udało mu się wpisać na listę strzelców.
Gdy Carrick trafiał na Old Trafford z Tottenhamu za 18,6 milionów funtów w 2006 roku, również był to głośny transfer, po którym Anglik musiał zmierzyć się z ogromną presją i oczekiwaniami.
– Przeskok jest ogromny. To samo miałem gdy przechodziłem z Tottenhamu. To wielki skok. Ciężko to wytłumaczyć komuś, kto sam przez to nie przeszedł. Jestem pewien, że czeka go to samo. Doświadczenie w Premier League to jednak wielki plus. Wie on już jak się pracuje z tygodnia na tydzień. Po prostu będzie musiał poradzić sobie z presją.
– To dopiero pierwsze dni. Jeden tydzień treningów i 45 minut przeciwko Galaxy, dlatego nie można na razie poddawać go żadnym ocenom. Wiemy jaki to piłkarz, obyło się bez niespodzianek. Zdajemy sobie sprawę co wnosi do zespołu i dlaczego tu jest. On nie zmieni swojej gry dlatego, że przyszedł tutaj – powiedział Carrick.
– Robi to co potrafi najlepiej i trafił tu by strzelać gole. Jestem przekonany, że będzie to robił w tym sezonie. Gdy ja przychodziłem do United, porównywano mnie do Roya Keane’a, ale byłem sobą. Ktokolwiek tu nie trafia, zawsze jest sobą.
– On będzie oceniany jak każdy inny piłkarz, ale przechodził przez to przez cały sezon, więc jestem pewien, że jest na to gotowy. Oczekiwania jednak wejdą na inny poziom. Jestem mimo to pewien, że jest na to przygotowany i że sobie poradzi – zakończył pomocnik United.
