Jose Mourinho przyznaje, że nieobecność Andera Herrery w kadrze na wczorajszy mecz Ligi Mistrzów z FC Basel, była spowodowana brakiem miejsca dla Hiszpana. Portugalczyk jednak zapewnia, że 28-latek nadal jest kluczową częścią zespołu.
Herrera został wybrany piłkarzem poprzedniego sezonu, a teraz zaliczył dopiero 3 spotkania w obecnych rozgrywkach, przy czym tylko raz znalazł się w wyjściowej jedenastce. Nieszczęście Paula Pogby może być szczęściem Herrery, jednak Mourinho przekonuje, że żaden jego pomocnik nie jest na bocznym torze i wszyscy walczą o pierwszy skład.
– Dlaczego Ander nie gra tak często jak w zeszłym sezonie? Bez powodu, po prostu, konkurencja w zespole. Nikogo nie pomijam. Gramy tylko dwójką środkowych pomocników, aktualnie są nimi Matić i Pogba, którzy do tej pory prezentują się świetnie – powiedział Jose.
– Dopiero w meczu przeciwko Stoke postanowiłem ustawić drużynę tak, by w środku grało 3 pomocników, Herrera, Matić i Pogba. Wczoraj wróciliśmy do 2 pomocników, a do tego na ławce miałem Fellainiego i Carricka, którzy również byli ważnymi postaciami, w poprzednim sezonie. Mamy po prostu mocną i szeroką kadrę, każdy musi być gotowy zarówno do gry, jak i do siadania na ławce.
– Ashley Young nie znalazł się w kadrze meczowej przeciwko Stoke, a przeciwko Basel wyszedł od pierwszej minuty i zagrał całe spotkanie. Bardzo dobre dodajmy, zaliczył przecież asystę. Więc musicie być przygotowani na takie niespodzianki z mojej strony bo z tak obszerną grupą piłkarzy, będą się one zdarzały częściej – kończy Mourinho.
