Jamie Redknapp przekonuje, że już jutro, Romelu Lukaku będzie miał okazję do uciszenia swoich krytyków, którzy twierdzą, że Belg zawodzi w najważniejszych meczach.
Gdy Manchester United mierzy się z Liverpoolem, cała Anglia wstrzymuje oddech. Chyba nie można wyobrazić sobie lepszej okazji do zamknięcia ust swoim krytykom, niż danie swojej drużynie zwycięstwa w tak ważnym starciu. Jamie Redknapp twierdzi, że to niepowtarzalna okazja dla Romelu Lukaku.
Wydaje się, że po fantastycznym początku w barwach Czerwonych Diabłów, nikt nie będzie Belga krytykował. Jednak i tutaj udało się znaleźć mankament. Od czasów gry w Evertonie, za Lukaku ciągnie się przekonanie, że zawodzi on w najbardziej prestiżowych i najważniejszych potyczkach. Pokonanie Liverpoolu po jego golach może zabrać argumenty osobom głoszącym te teorie, a przynajmniej tak uważa Redknapp.
– Romelu strzelał naprawdę sporo bramek dla Evertonu, ciągnął tę drużynę do góry. Jednak od sezonu 2014/2015, rozegrał 35 spotkań przeciwko „top six” i w tych meczach tylko 5 razy udało mu się pokonać bramkarza. To rzeczywiście słaby wynik. Jednak jutro, ma swoją wielką szansę. Gra przeciwko klubowi z pierwszej szóstki, Liverpoolowi. Do tego gra w barwach Manchesteru United. Chyba nie może sobie wyobrazić lepszego momentu na uciszenie swoich krytyków – powiedział
– Defensywa „The Reds” ma spore problemy w każdym meczu, do tego mają oni przeciętnego golkipera. Ciężko mi uwierzyć w to, że Liverpool mógłby zachować jutro czyste konto. Tylko czy Jose Mourinho będzie chciał iść na wymianę ciosów? Moim zdaniem nie. United pewnie będzie cofnięty i będzie wyczekiwał na możliwość skontrowania rywala. Z taką grą Liverpool ma problem, właśnie tak grał Watford, Spartak Moskwa czy Newcastle. Do tego Mourinho ma swoją filozofię futbolu więc tym bardziej wątpię by się jutro otworzyli.
– Ciężko wskazać mi faworyta, United jest wyżej w tabeli, ale mecz odbędzie się na Anfield. To bardzo ważne spotkanie dla obu menedżerów, ale myślę, że to Jurgen Klopp ma więcej do udowodnienia. Cały czas porównują go z Brendanem Rodgersem, możliwe, że jeśli jutro wygra to zacznie pisać swoją historię. Mourinho zaś nie ma takiego problemu, ale zdaje sobie sprawę, że jego drużynę czeka pierwszy poważny test w tym sezonie. Myślę, że czeka nas sporo emocji, ja stawiam na wynik 1-1. – kończy Redknapp.
