Wypowiedzi

Lingard: Manchester musi być czerwony

Jesse Lingard spodziewa się wielkiego starcia w niedzielnych derbach, ma również nadzieję, że po końcowym gwizdku, Manchester będzie czerwony.

Wychowanek United jest w ostatnich dniach w niesamowitej formie, walnie przyczynił się do pokonania zarówno Watfordu jak i Arsenalu. Na Vicarage Road zdobył gola i zaliczył asystę, a na Emirates dwukrotnie pokonał bramkarza rywala.

United wygrał w tym sezonie wszystkie mecze na Old Trafford, a ostatnią porażkę u siebie poniósł 10 września 2016 roku, w meczu z… Manchesterem City. „Obywatele” wygrali wtedy 1:2. Teraz obie ekipy okupują szczyt tabeli, jednak podopieczni Pepa Guardioli jeszcze w tym sezonie nie przegrali i mają nad United 8 punktów przewagi.

– Jesteśmy pewni siebie. W niedzielę spotkają się dwa wielkie zespoły i ciężko jest przewidzieć, jak potoczy się ten mecz. To będzie bitwa, może być trochę ostrych zagrań, ale dla naszego miasta, to wspaniałe widowisko, niezależnie od wyniku. Dwa kluby z Manchesteru na szczycie tabeli, to powód do dumy dla każdego mieszkańca. Mamy nadzieję, że wraz z końcowym gwizdkiem, fani z jego czerwonej części, będą jeszcze bardziej dumni – powiedział Lingard.

– Jesteśmy przygotowani do tego starcia. Wiemy, że Kevin De Bruyne jest najgroźniejszy z piłką przy nodze, wiemy, że w końcówce trzeba będzie uważać na Raheem’a Sterlinga. Będziemy walczyć całe 90 minut, nie będzie odpuszczania, pełna koncentracja. Potrzebujemy punktów by gonić City w tabeli, więc lepszej okazji mieć nie będziemy. Jeśli zagramy na maximum naszych możliwości, to nie widzę przeszkód w zdobyciu kompletu punktów i wygrania derbów. Manchester musi być czerwony.

Jesse, jako wychowanek klubu z Old Trafford, rywalizował w derbach na wielu szczeblach juniorskich oraz oczywiście w seniorskiej piłce. Przyznaje, że przyjaźni się z paroma młodszymi zawodnikami City.

– Przyjaźnie się z wieloma z nich. Moim bliskim przyjacielem jest chociażby Raheem Sterling, ale w niedzielę, gdy już wyjdziemy na murawę, nie będzie przyjaźni. Będziemy mieli zadanie do wykonania i mam nadzieję, że nam się powiedzie – kończy Lingard.

X