Jose Mourinho po wygranej z Bournemouth stwierdził, że walka o tytuł w Premier League jeszcze nie dobiegła do końca, a Manchester United nie rzucił jak dotychczas ręcznika.
Po porażce w weekend 1-2 z Manchesterem City, Czerwone Diabły dziś triumfowały skromnie 1-0 z Bournemouth. Mimo że City pewnie pokonało na wyjeździe Swansea 4-0 i ma już 11 punktów przewagi, Mourinho nie składa broni.
– Cieszę się z trzech punktów, to był trudny mecz. Mieli jeden dzień więcej na odpoczynek, byli od nas świeżsi, także mentalnie, ponieważ wielki mecz wyciąga więcej z piłkarzy.
– Mieliśmy sytuacje, Anthony Martial zmarnował dobrą okazję, Rashford mógł zdobyć niesamowitego gola, ale w ostatnich 15 minutach nas przycisnęli.
– Jak mówiłem, gramy mecz po meczu i każdy kolejny musimy postarać się wygrać, podchodzimy do tego mecz po meczu. Wyścig kończy się w maju jeśli jest skończony teraz, to jadę na wakacje do Brazylii lub Los Angeles – powiedział Mourinho po meczu.