Portugalczyk nie krył frustracji po dzisiejszej porażce.
Jose, frustrujący dzień dla Ciebie i dla całego klubu, nieprawdaż?
Zostaliśmy zasłużenie pokarani. Jesteśmy mistrzami w komplikowaniu sobie życia. Wszystko sobie dziś utrudnialiśmy, zawodnicy zamiast grać prościej, bardziej bezpośrednio, to każda akcja miała o kilka podań za wiele, byliśmy dziś za wolni, zero szybkiej gry, każdą piłkę trzeba było poprawić, przełożyć jeszcze 4 razy, zrobić obrót, stracić i potem się nie wrócić. To był mój zespół w dzisiejszym meczu. Nie sądzę, że zasłużyliśmy na porażkę, ale zasłużyliśmy sobie na karę i takową od rywala dostaliśmy.
Może po tej szaleńczej walce z City w derbach, zabrakło dziś sił?
Nieee, nie, nie, to nie to. Znam ich. Wiec czego się po nich spodziewać i co oni potrafią. Widziałem dzisiaj zawodników z głowami w chmurach i zadowolonych z siebie, bo przecież wygraliśmy z Manchesterem City, tak jakby wygrana była najważniejsza w tym sezonie i po niej już nic się nie liczyło. Widziałem to cały tydzień, starałem się to u nich zwalczyć, przekonać ich, że ta wygrana niewiele znaczy w kontekście całego sezonu, a dziś było dokładnie to, czego się obawiałem. Samozadowolenie i obłuda. Daliśmy swoją grą szansę West Bromowi i ją wykorzystał.
Dzięki waszej porażce, Manchester City został mistrzem Anglii.
Nie przez naszą porażkę. City wygrało ligę, bo zdobyło więcej punktów niż reszta zespołów, bo wczoraj wygrali z Tottenhamem, bo przegrali tylko dwa mecze. To nie fair, mówiąc, że City wygrało, bo ktoś mi podarował ten tytuł. Sami go wywalczyli.
Posadziłeś na ławce zarówno Lingarda, Martiala i Rashforda, a następnie wszystkich wpuściłeś. Nie pomyliłeś się przy ustalaniu wyjściowej jedenastki?
Niby czemu? W pierwszej połowie, zespół, nie robił tego, czego od niego oczekiwałem. Zmiany miały dać nam więcej szybkości, dynamiki i zaangażowania. Paul zszedł dlatego, że miał żółtą kartkę i dalej faulował, ale w jego grze, również było za dużo kombinacji.
Skąd taka dysproporcja między derbami Manchesteru, a dzisiejszym meczem?
Nie wiem, spytaj ich, ja nie mam zielonego pojęcia.
