Manchester United zrezygnował z Bruno Fernandesa z powodu negatywnej opinii skautów klubowych – informuje Daily Mail.
Głównym powodem rezygnacji z Portugalczyka była negatywna opinia skautów United, którzy obserwowali jego występy w poprzednim sezonie i jednoznacznie stwierdzili, że nie pasuje on do stylu gry Ole Gunnara Solskjaera.
Norweg chce piłkarzy, na których można polegać gdy są przy piłce, natomiast zdaniem skautów United, Fernandes notuje zbyt wiele strat, w zeszłym sezonie miał on skuteczność podań na poziomie 75,1%, co jak na poziom ligi portugalskiej nie jest przekonującym wynikiem. Stosuje on często ryzykowne zagrania, jednak ich skuteczność pozostawia wiele do życzenia.
Dla porównania Paul Pogba w poprzednim sezonie zanotował skuteczność podań w znacznie mocniejszej Premier League na poziomie 82,8%, zbliżony wynik uzyskał występujący na pozycji Fernandesa, zawodnik Manchesteru City, Kevin De Bruyne.
Władze United były też podirytowane i zarazem zniechęcone zachowaniem agenta piłkarza i portugalskich mediów, które notorycznie podsycały temat ewentualnego transferu Bruno na Old Trafford, często informując o wydarzeniach, które nie miały miejsca.
Zespół Czerwonych Diabłów wymaga wzmocnienia w linii pomocy po odejściu Andera Herrery i Marouane Fellainiego i klub ma skupić się na wzmocnieniu tej formacji w dwóch najbliższych oknach transferowych.
