Były właściciel Crystal Palace, Simon Jordan uważa, że nikt już nie boi się przyjeżdżać na Old Trafford. Sądzi on też, że Ole Gunnar Solskjaer może nie być człowiekiem, który przywróci Manchesteru United na szczyt.
– Oglądaliśmy wszystkie mecze Manchesteru United, bo to Manchester United i na nich skupia się większa uwaga. Z jednej strony można powiedzieć, dwa wykorzystane rzuty karne dałyby Manchesterowi United dodatkowe 5 punktów i byli by na drugim miejscu. Jeśli jednak spojrzymy na manierę gry Man United, przepraszam, bo wiem, że fani United będą krzyczeć, ale przez 60 minut byli oni zdominowani przez Chelsea. Chelsea była lepszą drużyną w tamtym meczu i to oni powinni zdobywać gole, mimo to skapitulowali.
– Nikt jednak poza Chelsea nie przegrałby tamtego dnia z Man United, oni nie wygrali by tamtego meczu grając z innym przeciwnikiem, prezentując to, co prezentowali. Z całym szacunkiem, Palace miało w weekend bardzo dużo szczęścia, Roy Hodgson mówił o wykorzystaniu swojego szczęścia i osiągnięciu wyniku z niczego. Patrząc jednak na ten mecz, nie ma już czynnika strachu, nikt nie boi się Old Trafford, nie ma już tego obrazu.
– Nie sądzę, że to wróci pod rządami Ole Gunnara Solskjaera, bo częścią tego obrazu, który zaniknął byli najlepsi piłkarze wygrywający mecze. Wpływ na to też miała głowa operacji w Manchesterze United, którą był Ferguson. Serio myślicie, że wielkie czasy Man United powrócą, z Liverpoolem i Manchesterem City znikającymi za horyzontem i Ole Gunnar Solskjaer będzie operował na wymaganym poziomie? Nie sądzę! – powiedział Jordan.
Smutna prawda 🙁