Greame Souness uważa, że Manchester United postawił się w bardzo trudnej sytuacji, jeśli dogadał się z Jadonem Sancho za plecami Borussii Dortmund.
Od kilku tygodni słyszy się, że Anglik jest po słowie z United i ponoć uzgodnił on już nawet warunki kontraktu indywidualnego, co może okazać się kością niezgody w trakcie negocjacji pomiędzy klubami.
– Myślę, że nie możesz uzgadniać warunków indywidualnych, długości kontraktu, czy klauzul odejścia, skoro nie dogadało się kwoty transferu. Mam na myśli to, że najpierw oba kluby powinny dojść do porozumienia, a potem powinno się zająć resztą, dlatego nie mam pewności, czy to się powiedzie.
– Jeśli jesteś Man United i robisz takie rzeczy, nie dogadując się z Dortmundem, być może będziesz musiał zdjąć swoje spodnie, gdy usiądziesz do stołu z BVB.
– Oni wiedzą ile możesz zaoferować i zdają sobie sprawę, że bardzo chcesz tego transferu, dlatego tracisz jakiekolwiek możliwości negocjacji, jeśli idziesz tą drogą. Nie możesz robić tego za ich plecami, a fakty są takie, że ktoś z Dortmundu powiedział, że piłkarz rozmawiał z kimś z Man United.
– Transfer może dojść do skutku, ale nie widzę by tak się stało w tej chronologii. Myślę, że najpierw kluby muszą ze sobą porozmawiać, a potem przechodzisz do innych rzeczy – powiedział Souness dla Sky Sports.
