Wiele wskazuje na to, że transfer Jadona Sancho do Manchesteru United w bieżącym oknie transferowym nie dojdzie do skutku. Rozmowy od dłuższego czasu nie posuwają się do przodu, a sam zawodnik wydaje się też być całkowicie bierny w kwestii transferu.
Jak przekazał dziennikarz The Telegraph, Mike McGrath, Sancho jest zrelaksowany swoją obecną sytuacją. Ponoć niektórzy zawodnicy Czerwonych Diabłów mieli wyrażać nawet zdziwienie, że skrzydłowy Borussii Dortmund nie zakomunikował swojemu klubowi chęci odejścia.
Na ten moment Manchester United i Borussia Dortmund w dalszym ciągu nie mogą dojść do porozumienia jeśli chodzi o kwoty zawarte w umowie transferowej. Niemcy oczekują za swojego zawodnika 108 milionów funtów z jednorazową płatnością, United liczy na dużo niższą płatność z góry i zawarcie w umowie kilku zmiennych, po spełnieniu których kwota transferu miała by wzrosnąć.
McGrath dodaje też, że Czerwone Diabły są rozczarowane przeciągającymi się rozmowami z Dortmundem i obawiają się, że jeśli sytuacja się nie zmieni w najbliższym czasie to wystąpi ryzyko, że zostaną oni daleko z tyłu w walce o inne cele transferowe.
Kilka dni temu angielskie media podawały też taki scenariusz, że United wykona ruch podobny do Bayernu Monachium w przypadku transferu Leroya Sane i odpuści walkę o Sancho w obecnym oknie, by wrócić po niego za rok. Taki rozwój zdarzeń jest możliwy, lecz nie wiadomo czy 12 miesięcy później nie przybędzie nam konkurentów w walce o podpis 20-latka.
