Wypowiedzi

Matić: Wszyscy są gotowi na coś więcej!

Przygotowania do sezonu trwają. Jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy w składzie – Nemanja Matić, udzielił wywiadu MUTV.

Nemanja wypowiedział się m.in o niedawno minionym Euro 2020, nowych kontraktach pozostałych doświadczonych zawodników oraz o ich wpływie na szatnię United.

Nemanja, na początek powiedz nam jak się czujesz. Jest forma?

Przerwa między sezonami dobrze mi zrobiła. Jestem już doświadczonym zawodnikiem, potrzebuję więcej czasu na regenerację. Spędziłem ją w gronie rodzinnym. Czuję się świeżo. Jest motywacja przed sezonem.

Oglądałeś nałogowo Euro?

Muszę przyznać, że większa część turnieju mnie ominęła. Zacząłem oglądać od ćwierćfinałów. W domu rodzinnym starałem się trochę odciąć od piłki, zresetować. Spędzałem czas z rodziną i dzieciakami. Nie miałem początkowo chęci i czasu na oglądanie piłki. Podłączyłem się do oglądania od ćwierćfinałów i przyznam, że trafiło się kilka świetnych spotkań, dużo dobrego futbolu, zwłaszcza finał był dla mnie interesujący. 

W finale grali twoi koledzy z klubu – Harry, Luke, Marcus no i teraz Jadon. Ta porażka na karne…

Na pewno ich to bolało, było mi ich szkoda, ale taka jest piłka. Nigdy na 100% nie wiesz co się stanie, zwłaszcza w finale, kiedy grają ze sobą dwa świetne zespoły. To był dobry mecz do oglądania, emocje rosły i sięgnęły zenitu kiedy doszło do karnych. Myślę, że zawód po porażce już minął i chłopaki na pewno doceniają srebro. Samo dojście do finału to wielki wyczyn. To młody zespół, przed którym jeszcze kilka finałów, czuję to.

Czyli wspierałeś ich w finale i pewnie też po tym co stało się po przegranej serii rzutów karnych?

Oczywiście, że tak. Jak mówiłem, to młode chłopaki, młody zespół. Pomimo tego i tak doświadczają ogromnej presji, bo grają w wielkich klubach, w którym oczekuje się od nich wygrania każdego meczu, a w reprezentacji wygrania wielkiego turnieju. Są twardzi, inaczej nie byliby tu gdzie są. Na pewno sobie poradzą, każdy z nich ma drużynę za sobą, wspieramy ich. Zawsze. Mają przed sobą wspaniałe kariery i dobre życie, ciężko na to zapracowali. Powinni po prostu cieszyć się piłką i nie przejmować się. 

Jako jeden z najstarszych zawodników w szatni na pewno czujesz się zobowiązany do pomocy młodym zawodnikom. Ostatnio dwóch innych doświadczonych zawodników podpisało nowe kontrakty. Chodzi oczywiście o Juana Matę i Lee Granta. Co nam powiesz o reszcie „starszyzny” szatni?

Fantastyczni ludzie i wybitni piłkarze. Wszyscy wiedzą, że Juan to magik. Młodsi mogą się nauczyć od niego tej lekkości i swobody. Jest tu już 8 lat i zawsze był dla nas wszystkich wspaniały. Podobnie jak Lee, bardzo się cieszę, że podpisał nową umowę. To również wzór dla młodych, to jak on trenuje, jak dba o siebie, o swoje ciało. On po prostu zasługuje na szacunek. Wielki profesjonalista.

Każdy zawodnik na swój sposób przygotowuje się pod kątem indywidualnym do sezonu. A jak jest z Tobą? Dostosowywałeś swoje przygotowania do wieku?

Musiałem. Najważniejsze jest by odpowiednio przygotować swoje ciało na długi i ciężki sezon. Im lepiej to zrobisz, im ciężej i rozważniej trenujesz w okresie przygotowawczym tym mniej urazów będziesz miał w sezonie. Każdy musi znać swoje ciało i swoje możliwości, ale też próbować je zwiększać. W moim wieku to już bardziej dostosowywanie się do wymagań mojego ciała. Nadal jestem w stanie na tyle dobrze się przygotować, żeby w dowolnym momencie sezonu być gotowym do gry.

Trener opowiadał o „nowej wierze” w szatni i widocznej motywacji do osiągnięcia czegoś wielkiego. Czujesz to samo co Ole?

Rozumiem o co mu chodziło, to się czuje jeśli jest się na co dzień w szatni. To widać w treningach i w zachowaniu zawodników. Coś ruszyło, czuć większe napięcie, ale i ekscytację. Wszyscy są gotowi na coś więcej. To dobry znak przed sezonem.

0 0 votes
Article Rating
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
X