Solskjaer: Musimy wrócić do dobrej dyspozycji

Manchester United przegrał derby z City 0-2. Kolejna klęska z topowym zespołem i kolejny raz Solskjaer musiał odpowiadać na trudne pytania.

Ole, czy to było kolejne w ostatnich dniach, okropne popołudnie?

Jest ciężko. Słabo zaczęliśmy, pasywnie, źle i bez energii. Szybko straciliśmy pierwszą bramkę, a kiedy City strzeli Ci gola, to później wszystko robi się jeszcze trudniejsze. W pewnym momencie tylko David trzymał nas w grze, zaliczył kilka fantastycznych interwencji. Później jednak strzelili nam taką bramkę, jaką zawsze strzelają. Po centrze Cancelo w pole karne. Mogliśmy i powinniśmy to przewidzieć. 

Sam przyznałeś, że zaczęliśmy źle, pasywnie. A przecież na konferencji mówiłeś, że pierwsza bramka w tym meczu może go ustawić, że trzeba dobrze go zacząć. Co się stało?

Cóż, rywal grał dobrze, zaczął od razu dobrze. Dobrze dysponowane City nie daje Ci dużo swobody, nie daje Ci sytuacji. Trzeba docenić rywala, który dziś po prostu był znacznie lepszy, ale to nie jest nasz poziom, my potrafimy i musimy grać lepiej. Nie możemy się zadowalać taką grą. Znów graliśmy nerwowo, znów nie graliśmy tak dobrze, jak wszyscy wiemy, że potrafimy. Jednak gra się tak jak rywal pozwala, a dziś City świetnie presowało, nie dawali nam oddechu. Do tego sami sobie przeszkadzaliśmy, złymi wyborami własną nerwowością.

Czy nie bolało Cię jak City bezkarnie wymieniało setki podań? 

Wydaje mi się, że bardziej zabolała nas druga bramka do szatni. Podania nic nie znaczą, jeśli nie zdobywa się bramek.

Jesteś pod ciągłą presją, praktycznie od 1 dnia swojej pracy tutaj. Czy te ostatnie tygodnie sprawiają, że jest jeszcze ciężej?

To oczywiste, że tak. Nie mam nic przeciwko wysokim oczekiwaniom, sam takowe mam. Jak mówiłem, ta drużyna jest wielka i musi sobie po prostu o tym przypomnieć. Musimy wrócić do tego co graliśmy jeszcze nie tak dawno.

Czy uważasz, że pracujesz na „pożyczonym czasie”?

Nie, nie wydaje mi się. Mam dobry kontakt z klubem, z zarządem. Nasza relacja jest zdrowa i szczera. Pracuję tutaj nadal, chcę wszystkiego co najlepsze dla tego klubu. Dopóki będę tu pracował, będziemy dążyć do zwycięstwa.

Mecze z Liverpoolem i z City pokazały wam, jak daleko wam do czołówki w Europie.

Zgadzam się, że w tym momencie daleko nam do topowych zespołów w Europie. Wysokie oczekiwania to oczywistość w tym klubie. Mamy w klubie piłkarzy, którzy mogą podnieść naszą jakość. Musimy wrócić do tego, co już pokazywaliśmy. Do jakości, do lepszej gry. Do tego jak wyglądaliśmy pod koniec poprzedniego sezonu i na początku tego.

Nie wydaje Ci się, że zbyt często udzielasz takich wywiadów? Że to kolejny kryzys, których jednak już trochę było?

Tak, to się powtarza. Wiem, że to nie powinno tak wyglądać. To nie jest kwestia systemu, składu czy jeszcze innych czynników. Nie jestem zadowolony z ostatnich występów. To nie jest Manchester United, który chciałbym pokazywać co tydzień kibicom. To nie jest gra, której oczekuję.