Erik ten Hag wziął dziś udział w konferencji prasowej przed jutrzejszym, rewanżowym meczem z Betisem w Lidze Europy. Poniżej zapis wypowiedzi Holendra.
O kontuzji Garnacho:
– Nie mogę dokładnie potwierdzić, kiedy wróci. To zajmie kilka tygodni, ale to poważna kontuzja. Jeszcze jedna po Christianie Eriksenie kontuzja po kontakcie z rywalem. Ciężko szybko zrobić diagnozę. Widziałem, że Garnacho kuleje, więc go zdjąłem z boiska. On wróci przed końcem sezonu. Musimy sprawić, by wrócił jak najszybciej to możliwe, ale musimy być też pewni, że będzie gotowy.
O Antonym:
– Antony jest chory. Mamy inne opcje i zobaczymy jutro. Mamy Elangę, Bruno i Pellistriego.
Casemiro i Bruno w pierwszym składzie:
Casemiro i Bruno zagrają, to bardzo mocny rywal. W zeszłym tygodniu osiągnęliśmy dobry wynik, ale musimy to zrobić ponownie. Potrzebujemy naszych najlepszych piłkarzy i najlepszą drużynę. Trzeba podejść do tego poważnie i wystawić najmocniejszą drużynę. Musimy postawić na zespół, który dobrze wejdzie w mecz. Wiemy, że nasz rywal może postawić trudne warunki, bo mają dobrych piłkarzy. Musimy być gotowi na walkę z nimi.
Kontuzje, czerwone kartki
Mamy w zespole kontuzje i czerwone kartki. Tak, rozmawialiśmy z Premier League. Ale tu nie chodzi o sędziów a o nas, musimy skupić się na swoich występach.
Umiemy sobie z tym radzić. Mamy piłkarzy, którzy dobrze się regenerują między meczami. Jesteśmy w kontakcie ze sztabem medycznym i rozmawiamy o tym, którzy piłkarzy dadzą radę. Możemy to miksować. Gdy nadejdzie finałowa faza sezonu, możemy mieć do dyspozycji naszą najlepszą drużynę.
Progres drużyny
– Myślę, że zrobiliśmy dobry progres, ale też wiemy ile mamy do nadrobienia względem rywali. Nie mogę oczekiwać od nas, że ta przerwa zmniejszy się szybko. Staramy się wygrywać każdy mecz i pokonaliśmy każdego z rywali z topu. Potrafimy to robić. Musimy iść dalej i być bardziej konsekwentni. W odpowiednim momencie możemy to zrobić.
Rywalizacja w Premier League
– Premier League nigdy nie była tak trudna jak teraz, jest wiele rywalizujących drużyn. To nie jest wyścig dwóch koni, ale pięciu, sześciu czy siedmiu. Do tego, czego my chcemy, jest jeszcze sześciu czy siedmiu chętnych. Możemy rywalizować o zdobycie tytułu, ale wiemy w klubie, że wciąż przed nami są pewne kroki do wykonania.
– Myślę, że mieliśmy tylko jeden mecz, kiedy mieliśmy dostępny pełny skład. Było to przeciwko Man City u siebie i to był tylko ten jeden raz. W każdym innym meczu mieliśmy albo kontuzjowanych piłkarzy, albo zawieszenia czy też choroby.
– Możemy zakończyć sezon nie będąc już pokonanym do końca rozgrywek, ale teraz musimy to ponownie pokazać. Nie możemy wybiegać zbyt daleko w przyszłość i musimy podchodzić do tego mecz po meczu.
