Wypowiedzi

Ten Hag po porażce z Brighton

Erik Ten Hag przyznał, że jest rozczarowany wynikiem, ale nie grą swoich podopiecznych. Jego zdaniem, do lepszych wyników brakuje po prostu skuteczności i większej wiary w siebie.

Manchester United straci w krótki okresie 2 skrzydłowych, bo Ten Hag nie może już liczyć na Antony’ego i Sancho, można też doliczyć do tego grona Greenwooda. Holender postanowił więc zmienić system gry, który umożliwił mu większe zagęszczenie środka i mimo porażki uważa, że nowe rozwiązanie zdało egzamin – Uważam, że nowy system sprawdził się – stwierdził Ten Hag. Pierwsze 20 minut było bardzo dobre w naszym wykonaniu. Musimy trzymać się naszych założeń, bo pomimo złego wyniku, uważam, że funkcjonowaliśmy dobrze. Mieliśmy swoje szanse.

To już 3 porażka w zaledwie 5 meczach ligowych. Do tego przegrana u siebie, która zakończyła passę 31 meczów bez porażki na Old Trafford. Menedżer przyznaje, że jest rozczarowany – Oczywiście, że jesteśmy rozczarowani. Wynik jest nie do przyjęcia. Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, niestety dostaliśmy jeden cios, który nami zachwiał, później wydawało się, że się odbiliśmy, ale jednak nie uznano nam bramki. Chwilę po przerwie dostaliśmy drugi cios – tłumaczył Erik.

Czy United jest w kryzysie? Ten Hag uważa, że to niewłaściwe określenie sytuacji. – Nie nazwałbym tego kryzysem, w żadnym wypadku. Kryzys to niewłaściwe słowo. Co nie zmienia faktu, że jesteśmy rozczarowani. Naprawdę byliśmy blisko dobrego wyniku z bardzo dobrym przeciwnikiem – przekonywał Erik. Zadecydowały detale, nie wykorzystaliśmy pierwszych 20 minut, w których byliśmy o wiele lepsi od rywala. Niestety, Brighton strzelił bramkę po swoim pierwszym akcji. Dobrze zareagowaliśmy, strzeliliśmy gola, ale znów brakło niewiele. A po przerwie ich drugi strzał skończył się drugim golem. Gross świetnie to wykończył. Takie sytuacje przytłaczają każdą drużynę, ale my musimy sobie z takimi momentami radzić lepiej, nie zwieszać głów i pozwalać przeciwnikowi na 3 bramkę. Zabrakło mocniejszego mentalu do odwrócenia tego spotkania. Ale właśnie takie wnioski trzeba umieć z takiego meczu wyciągnąć. Ten mecz pokazał, że musimy być silniejsi mentalnie, żeby przetrwać takie momenty. To po raz kolejny nie był zły mecz, stworzyliśmy sobie sporo szans, ale znów zabrakło wykończenia. Kiedy skuteczność przyjdzie, będzie lepiej.

Po raz pierwszy od początku zagrał Rasmus Højlund. Młody Duńczyk trafił nawet do siatki, ale niestety sędziowie zauważyli, że piłka przed zagraniem Rashforda opuściła boisko. Rasmus i tak zaprezentował się korzystnie, a gdy Ten Hag zdecydował się go zmienić, spotkał się z oburzeniem i niezrozumieniem kibiców zebranych na Old Trafford. Menedżer przekonuje jednak, że miał wyraźny powód. – Pozytywny występ. Fani od razu go zaakceptowali, jest już jednym z nas. Zagrał bardzo dobry mecz, dał pozytywny impuls drużynie. Niestety, nie jest jeszcze gotowy na pełne 90 minut. Dlatego zszedł wcześniej.

Teraz przed United starcie w środę z Bayernem Monachium w 1 kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jak na to hitowe starcie zapatruje się Ten Hag, wiedząc w jakiej sytuacji znajduje się jego zespół?- Bayern Monachium to, moim zdaniem, jedni z głównych faworytów do wygrania całej Ligi Mistrzów – stwierdził Holender. Tak więc w meczu z nimi musimy zagrać najlepiej jak potrafimy i do tego pokazać charakter. Te rozgrywki to nagroda i okazja w jednym. Rywalizujesz z najlepszymi, o to chodzi w futbolu, wtedy się drużyna się rozwija. 

0 0 votes
Article Rating
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
X