Rozczarowany Christian Eriksen przyznał, że po blamażu z Galatasaray w szatni panowała kompletna cisza.
Christian wyglądał na pokonanego i kompletnie rozbitego. – W szatni była cisza. Dawno czegoś takiego nie pamiętam – przyznał Eriksen – Ogromne rozczarowanie, nie wiem co więcej mam powiedzieć. Zawaliliśmy i przegraliśmy mecz, którego nie mieliśmy prawa przegrać.
– Galatasaray strzelał gole z naszych błędów – denerwował się Duńczyk. – Jeśli nie będziemy popełniać błędów to rywale nie będą nam zagrażać. Takich pomyłek w Lidze Mistrzów nikt nie wybacza. Jesteśmy zawiedzeni.
Sytuacja Manchesteru United w grupie jest, na ten moment, kompromitująca. 0 punktów i ostatnie miejsce w grupie. Czy w takiej sytuacji można jeszcze wierzyć w awans do fazy pucharowej? Eriksen przekonuje, że tak.
– Nasz cel jest prosty, wygrać wszystkie 4 mecze do końca fazy grupowej i to da nam awans. Taki będzie teraz nasz cel, wierzę, że go osiągniemy – zakończył Eriksen.