FA Cup

Gol Casemiro w końcówce na wagę awansu do ćwierćfinału FA Cup!

Manchester United długo męczył się z Forest na wyjeździe, ale ostatecznie po golu Casemiro z 89 minuty, awansował do kolejnej rundy FA Cup.

Spotkanie mogło otworzyć się w piękny sposób, ale mocny strzał Antony’ego z 4 minuty zatrzymał się na poprzeczce. Chwilę później Dalot otrzymał dobre podanie od Amrabata, popędził pod pole karne i dośrodkował idealnie na głowę McTominaya, ale ten nie uderzył odpowiednio mocno i Turner sparował futbolówkę.

Niemal od początku meczu było widać plan gości na to spotkanie, jeszcze w pierwszych 10 minutach uruchomili oni szybkich Elangę i Origiego, którzy oddali po strzale z pola karnego, ale były one zbyt słabe i niedokładne. Gospodarzą prezent podarował w 17 minucie Amrabat, wypuszczając na wolną pozycję Awoniyiego, ten uderzył mocno, ale Onana zdołał odbić to uderzenie. Marokańczyk grał na niewygodnej dla siebie lewej obronie i na początku spotkania wyglądał wyjątkowo elektrycznie, niemal każde jego zagranie emanowało brakiem pewności. Później wyglądało to już lepiej, ale nie był to występ na wysokim poziomie.

Błąd przydarzył się również McTominay’owi, który zagrał za plecy Fernandesa, czym napędził Origiego, jednak Belg oddał kolejny fatalny strzał. Szkot mógł się zrehabilitować w 33 minucie, ale i tym razem nie wykorzystał dobrego dośrodkowania Dalota.

Tuż przed przerwą, wreszcie po ładnym, płynnym rozegraniu w środku pola, do pozycji strzeleckiej doszedł Casemiro, ale posłał piłkę za wysoko. Spotkanie stało na niskim jak na dwa zespoły z Premier League poziomie, przede wszystkim pod względem technicznym. Zawodnicy United i Forest wyglądali bardziej jak przedstawiciele Championship.

Drugą połowę otworzyła kontra gospodarzy, przebitkę wygrał Elanga, zagrał do Aywoniyiego, ten uderzył na bramkę, ale za bardzo w środek i Onana pewnie interweniował, a chwilę później musiał interweniować ponownie, tym razem po soczystym strzale Origiego.

Pierwsze uderzenie po przerwie dla United w drugiej połowie oddał Antony, ale Turner nie miał problemu z wyłapaniem go. Chwilę później Dalot wypuścił na wolne pole Marcusa Rashforda, ten wpadł w pole karne, ale został wzięty w kleszcze i powalony przez dwóch stoperów Forest. Sędziowie z wozu VAR uznali, że to było za mało na rzut karny.

W 63 minucie blisko efektownego gola był Bruno Fernandes, jednak piłka po jego uderzeniu zewnętrzną częścią buta minęła spojenie bramki. Kapitan United miał kolejną okazję do strzału chwilę później, Antony przygotował mu dogodną sytuację, miał dużo miejsca i czasu, ale strzelił za lekko i w sam środek bramki.

Spotkanie coraz bardziej dryfowało w kierunku dogrywki, obie drużyny próbowały trafić do siatki, ale cały czas brakowało dokładności, cały czas zawodziły małe rzeczy, takie jak przyjęcie, ostatnie podanie, ocena odległości. Groźnie było po wrzutce Forest z lewej strony, ale Aywoniyi nie zdołał sięgnąć jej głową.

W odpowiedzi piłkę w polu karnym dostał Marcus Rashford, ale z przygotowanej sytuacji oddał taki strzał, że aż sam Erik Ten Hag podskoczył ze złości. Anglik powinien był to wykorzystać. Na całe szczęście, kolegów z ofensywy wyręczył, rozgrywający przeciętne zawody, Casemiro. Bruno Fernandes dośrodkował na bliższy słupek, a Casemiro poszedł ostro na futbolówkę i strącił ją tuż przed bramkarzem, rzucając się do niej ofiarnie. United wyszedł na prowadzenie w samej końcówce.

Emocji dodało jeszcze sprawdzanie tej bramki na wozie VAR, ale ostatecznie sędziowie nie dopatrzyli się żadnych naruszeń przepisów. Czas doliczony został przez Manchester United rozegrany bardzo wyrachowanie, pewnie i pasywnie. Gospodarze podłamani stratą gola tuż przed końcem nie byli już w stanie odebrać futbolówki. Manchester United awansował do ćwierćfinału FA Cup po przeciętnym, ale koniec końców wygranym spotkaniu i zmierzy się z Liverpoolem, który pokonał Southampton.

NOTTINGHAM FOREST 0:1 MANCHESTER UNITED

Bramki: 89′ Casemiro

United: Onana – Dalot, Varane, Lindelof, Amrabat – McTominay, Casemiro, Fernandes, Antony, (71′ Diallo) Garnacho – Rashford

Forest: Turner, Yates, Felipe, Danilo, Gibbs-White, Murillo, Williams, Awoniyi, Toffolo, Elanga, Origi

0 0 votes
Article Rating
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
X