Wejście Marcusa Rashforda do pierwszej drużyny było niesamowite. Według Juana Mata to dowód na to, że warto stawiać na młodzież. Hiszpan dostrzega również podobieństwa pomiędzy Rashfordem a Anthonym Martialem.
Rashford skorzystał na kontuzji jakiej doznał Martial przed meczem z Midtjylland. Okazało się, że 18-latek doskonale skorzystał z okazji i zdobył cztery gole w dwóch meczach w których zagrał.
– Jest w pewnym sensie podobny do Anthony’ego Martiala. Obydwaj są szybcy, lubią pojedynkować się z obrońcami i nie mają problemu z wykańczaniem akcji. To nie jest porównywanie, a szukanie elementów ich gry, które można wykorzystać. Przed meczem mówiłem mu, że będę podawał za linię obrony, ponieważ ze swoją szybkością będzie w stanie wyminąć defensorów Arsenalu. W przypadku pierwszego gola doskonale się ustawił, co w tym wieku należy do rzadkości. Druga bramka jest równie dobra, ponieważ strzelenie gola Petrowi Cechowi głową nie należy do najłatwiejszych. Mam nadzieję, że będzie w stanie znaleźć spokój mimo całej wrzawy, która wokół niego powstała. Wszyscy do niego dzwonią i piszą, dziennikarze analizują jego grę, a fani wręcz ubóstwiają. W tym momencie musi się od tego odciąć i znaleźć spokój. Najważniejsza jest postawa na placu gry. – mówi Juan Mata.
Michael Carrick uważa Marcusa Rashforda za spokojnego chłopaka, który powinien poradzić sobie ze sławą.
– W tym momencie jest cichy. Oczywiście po takim debiucie może wyjść ze swojej skorupy i być bardziej otwartym. Rozmawiałem z nim i powiedział, że bardzo ważna dla niego jest atmosfera. To bardzo dobrze, że odczuwa więź z szatnią, fanami i całym klubem.