Antoine Griezmann stwierdził, że jest szczęśliwy w Atletico Madryt, a zarazem nie wykluczył, że pewnego dnia odejdzie do „wielkiego klubu”.
Francuski napastnik od czasu dołączenia do Atletico Madryt z Realu Sociedad za 24 miliony funtów w 2014 roku, strzelił 79 goli w 147 meczach i jest obecnie jednym z najbardziej pożądanych piłkarzy na rynku transferowych.
Zdaniem Sky Sports, Manchester United jest zainteresowany sprowadzeniem 25-latka i może podjąć latem próbę jego pozyskania, lecz jako potencjalnych przyszłych pracodawców Francuza wymienia się też hiszpańskie kluby – FC Barcelona i Real Madryt.
Griezmann, który w ubiegłe lato podpsiał nowy, 5-letni kontrakt z Atletico, nie wykluczył, że gra w jednym z największych klubów Świata może go nakłonić do opuszczenia Vicente Calderon.
Zapytany w rozmowie z L’Equipe czy możliwy jest transfer do Barcelony lub Realu, odpowiedział:
– Dlaczego nie? Marzeniem każdego piłkarza jest gra w wielkim klubie jak te, czy Bayern Monachium. Teraz jednak nie widzę się w Barcelonie, Realu czy gdziekolwiek indziej. Nie zamierzam opuszczać Atletico Madryt na rzecz Paris Saint-Germain, USA, Rosji czy innego miejsca.
Griezmann dodał, że jakakolwiek decyzja dotycząca jego przyszłości w Atletico jest uzależniona od tego czy Diego Simeone pozostanie trenerem Los Rojiblancos.
– On pewnego dnia odejdzie. Latem zapytałem go czy zamierza zostać, opowiedział mi o swoich planach i poprosił bym został, co sprawił, że poczułem się szczęśliwy. Nie jesteśmy jednak nierozłączni.