Wypowiedzi

Heskey: Rywale nie boją się Manchesteru United

628-390-mourinho-15

Zdaniem Emile’a Heskeya, Manchester United nie przeraża rywali tak jak kiedyś oraz przekonuje, że minionego sezonu Czerwonych Diabłów nie można uznać za udany.

Były piłkarz m.in Liverpoolu twierdzi, że Manchester United pod wodzą Mourinho jest cieniem wielkiej drużyny, którą był za czasów Sir Alexa Fergusona.

– Zakończyli sezon ligowy na szóstym miejscu. To jest fatalny rezultat. Fakt, wygrali Ligę Europy, ale pozycja w lidze determinuje sezon. Dla mnie to był bardzo słaby rok w ich wykonaniu – powiedział Heskey w wywiadzie dla ESPN.

– To nie jest Manchester United, przeciwko któremu grałem. Wtedy dominowali i przerażali rywali. Nikt nie chciał grać na Old Trafford. A dziś? Dziś przedostatnia drużyna ligi przyjeżdża i wywalcza tam punkt. Bez wielkiej walki, bez presji. Ligowi potentaci również nie boją się już czerwonej części Manchesteru. 

Heskey był kluczowym zawodnikiem drużyny Liverpoolu, której w sezonie 2000/2001 udało się wygrać UEFA Cup, FA Cup oraz League Cup. Podobny sezon rozegrał właśnie United, zdobywając trzy trofea, z czego jedno w Europie, a dwa w Anglii.

Jednak były zawodnik „The Reds” jest daleki od osądzania Jose Mourinho. Twierdzi, że za krótko prowadzi Czerwone Diabły i trzeba dać mu trochę więcej czasu.

– Na ten moment jest menedżerem, który przyszedł do nowego klubu i wygrał z nim trzy trofea, w tym jedno europejskie. Końcówka sezonu pokazała, że wciąż ma w sobie ten trenerski geniusz. Widział, że Premier League jest spisana na straty, więc zamiast, jak np. Tottenham walczyć o ligę, wolał skupić się na LE i w ten sposób zdobył trofeum i awansował do Ligi Mistrzów. Gdy grali w Europie, trzymałem za nich kciuki, w końcu to kolejny klub, który będzie reprezentował Anglię w LM. Im więcej tych reprezentantów tym lepiej.

– Najważniejszy sezon przed nimi. Myślę, że znów wydadzą mnóstwo pieniędzy i solidnie wzmocnią drużynę. Drugi sezon Jose zawsze jest najlepszy. Czuję, że będą mocni – kończy Heskey.

X