Mauricio Pochettino przekazał, że chciałby zostać w Tottenhamie przez 20 lat i wygrywać trofea o których marzą w londyńskim klubie, lecz nie jest przekonany, czy po takim czasie w jednym klubie otrzymuje się szacunek, na jaki się zasłużyło.
46-latek jest najpoważniejszym kandydatem do przejęcia latem sterów w Manchesterze United, lecz tą wypowiedzią Argentyńczyk może zamknąć sobie drogę na Old Trafford. Chyba, że jest to tylko zasłona dymna przed ewentualną zmianą barw.
– Chciałbym tu być 20 lat i wtedy zdecydować czy zakończyć tu karierę czy odejść. Jestem bardzo skoncentrowany na pracy tutaj, chcę pomóc klubowi w osiągnięciu tego, o czym marzą. Byłoby fantastycznie. Jestem tu bardzo szczęśliwy. Lubię tę pracę pod presją – powiedział Pochettino.
– Nie jestem jednak pewny czy tak się stanie, muszę zapytać pewnego dnia Arsene Wengera, jeśli będzie taka możliwość, czy jest bardzo szczęśliwy ze sposobu w jaki skończył. Z mojego punktu widzenia ludzie potraktowali go bardzo niesprawiedliwie – dodał.