Daniel James został dziś oficjalnie zaprezentowany jako piłkarz Manchesteru United. Oto pierwszy wywiad jakiego młody Walijczyk udzielił klubowej telewizji.
Daniel, witaj z Manchesterze United. Jakie to uczucie zostać piłkarzem United?
– Dziękuję. Dla mnie to na prawdę surrealistyczne. Myślę, że wszystkie dzieciaki dorastały chcąc grać dla Manchesteru United. Nigdy nie sądziłem, że będzie mi dane zagrać przeciwko nim, nie mówiąc już o grze dla nich, to surrealistyczne, na prawdę wyczekuję tego z niecierpliwością. Nie mogę się doczekać początku.
Ostatnie kilka lat to istna trąba powietrzna, jeśli chodzi o przebieg Twojej kariery. Czy nie wydaje Ci się gdy spojrzysz wstecz, że sprawy potoczyły się bardzo szybko?
– Tak myślę. W zeszłym sezonie nie sądziłem, że będę miał wiele okazji do gry w pierwszym zespole. Pamiętam, że poszedłem na początku roku do biura i powiedziałem, że chcę iść na wypożyczenie, wtedy usłyszałem, że dostanę minuty na boisku. Oczywiście wychodząc z biura myślałem, „Czy to prawda?”, szanse jakie dostałem w tym roku były fantastyczne. To było dla mnie świetne 6 miesięcy, grałem w wielu meczach dla Swansea i oczywiście zadebiutowałem w reprezentacji Walii, co też było niesamowite.
Jak byś opisał swoją grę dla fana, który nie widział Cię w akcji?
– Mogę powiedzieć, że jestem całkiem bezpośrednim zawodnikiem. Nie lubię po prostu dostawać piłki do nogi i dryblować rywali, ja lubię dostawać piłki na dobieg, jestem całkiem zwinnym zawodnikiem.
Miałeś całkiem niezły wkład w reprezentacji, której selekcjonerem jest Ryan Giggs. Jak duży wpływ miał on na Twoją decyzję o transferze do United?
– Tak, Ryan miał duży wpływ na to, że tu jestem. Oczywiście dał mi szansę w meczu ze Słowacją, strzelenie gola w pierwszych pięciu minutach było dla mnie niesamowite. Myślę, że on bardzo we mnie uwierzył, od tego momentu oglądał mnie też w wielu meczach Swansea, on miał wpływ na to, że tu jestem. Oczywiście wspomniał tu o mnie i jestem mu za to bardzo wdzięczny.
Miałeś okazję do rozmowy z Ole Gunnarem Solskjaerem, o planach jakie ma w stosunku do Ciebie?
– Tak rozmawiałem z nim. Myślę, że ambicje jakie mają dla klubu na kilka następnych lat są niesamowite, by sprowadzić piłkarzy, którzy są głodni i gotowi do ciężkiej pracy. Wierzę, że jestem jednym z tych piłkarzy. Chcę ciężko pracować. To wyzwanie, którego wyczekuję z niecierpliwością.