Wypowiedzi

Solskjaer o błędach sędziów

Ole gunnar Solskjaer uważa, że jego drużyna została skrzywdzona przez VAR i sędziów w dzisiejszym meczu United z Crystal Palace.

Norweg uważa, że Czerwonym Diabłom należały się jeszcze dwa rzuty karne: Pierwszy gdy Anthony Martial został powalony na ziemię przez Martina Kelly’ego w 54 minucie, kiedy to VAR nie interweniował, a drugi ponownie z udziałem Kelly’ego, tym razem faulującego Marcusa Rashforda w 81 minucie, jednak sędzia Paul Tierney wówczas też nie odgwizdał przewinienia.

– Myślę, że nie mieliśmy szczęścia przy oczywistym karnym Martiala. To oczywisty karny i gdy sędzia obejrzy mecz, zrozumie, że to nie była jego najlepsza decyzja. On nie przewróciłby się, gdyby nie miał 100 kilogramowego obrońcy na swoich ramionach. W sytuacji Anthony’ego był oczywisty karny, tak samo jak przy przewróceniu Marcusa.

Solskjaer nie krył też rozczarowania decyzją Tierneya, o pokazaniu Danielowi Jamesowi żółtej kartki za symulowanie, kiedy to powtórki pokazały, że był kontakt między nim i obrońcą Palace.

– Jestem w 100 procentach pewien, że był kontrakt pomiędzy Danielem Jamesem i obrońcą, a tak ma on dwie żółte kartki. Obie kartki były niezasłużone. Poruszam ten temat, bo to nie jest taki piłkarz, był kontakt, zarówno tutaj, jak i w meczu z Wolves.

Norweg nie tłumaczy wyniku meczu decyzjami sędziowskimi, ale jest też świadom, że United musi grać lepiej.

– Musimy szybko wyciągnąć wnioski. Ostatnie dwa mecze to łatwa strata punktów, dwa strzelone karne i siedzielibyśmy tu uśmiechnięci z 9 punktami. Nie wiem ile mieliśmy dziś procentowo posiadania piłki, ale w pierwszych 30 minutach nie było zagrożenia, w takich sytuacjach trzeba mieć się na baczności. Potem David nie sięgnął piłki i oni strzelili ponownie. Czasami tak będzie, że drużyny będą tu przyjeżdżały i się broniły.

0 0 votes
Article Rating
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
X