Ole Gunnar Solskjaer będzie miał jeszcze większy ból głowy przed meczem z Liverpoolem, bo kontuzji nabawił się dziś David De Gea.
Bramkarz Manchesteru United utykając opuszczał boisko podczas meczu reprezentacji Hiszpanii przeciwko Szwecji. 10 minut wcześniej nie zdołał on obronić strzału Marcusa Berga, po którym Szwedzi wyszli na prowadzenie. Ostatecznie po golu Rodrigo w doliczonym czasie gry, Hiszpania uratowała jeden punkt.
Podczas wybicia piłki, De Gea prawdopodobnie naciągnął mięsień w nodze, po czym upadł na ziemię i ostatecznie był zmuszony do opuszczenia boiska. Zmieniony został przez Kepę Arrizabalagę. Jego występ w spotkaniu przeciwko Liverpoolowi stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Szkoda De Gei ale Romero da sobie radę.Tak myślę. Romero też jest dobry.No problem.Remis z Loserem uznam za sukces. Romero to najlepszy rezerwowy jakiego można mieć. Jak i United będzie miało dzień konia, to jest szansa na wygraną.Mam nadzieję że da z siebie 150%.
Na szczęście mamy jeszcze Romero który mógłby dla mnie grać w pierwszym składzie jako numer 1. Więc na wieść o kontuzji albo chęci zamiany klubu de gei nie ma co się martwić