Ashley Young przekonuje, że jedna porażka z Bournemouth nic nie zmienia, a drużyna wciąż ma wysokie morale, jest dobrze zmotywowana i pewna swego przed dzisiejszym starciem z Partizanem.
Wydawało się, że United wreszcie złapał jakąkolwiek formę, udało się wygrać 3 mecze z rzędu, zdobywając w nich 6 bramek, tracąc zaledwie dwie. Potem jednak przyszła rozczarowująca porażka z Bournemouth na wyjeździe i media znów wróciły do felietonów o kryzysie.
Jednak zdaniem Ashleya Younga, ta porażka nic nie zmienia, drużyna jest zbudowana ostatnimi zwycięstwami i jest pewna swego przed dzisiejszym starciem z Partizanem Belgrad.
– Ta porażka nie wpłynie na morale, już wypraliśmy ją z pamięci. Mamy przed sobą mecz do rozegrania i jeśli go wygramy, zapewnimy sobie awans do fazy pucharowej Ligi Europy. Drużyna ma wysokie morale, jest pewna swego, wiemy co mamy robić. Jestem przekonany, że już w ten weekend wrócimy do punktowania w Premier League – powiedział kapitan United.
Young odniósł się również do krytyki ze strony mediów, które dzień w dzień opisują kryzys w jakim jest drużyna z Old Trafford.
– Każdy ma prawo do swojej opinii. Ja mogę tylko powiedzieć ze swojej strony, że codziennie widzę, jak chłopaki dają z siebie wszystko na treningach, jak duże zaangażowanie pokazują. Wierzymy, że ta ciężka praca będzie miała odzwierciedlenie w rezultatach. Już ostatnio udało nam się wygrać 3 mecze z rzędu, ale chcemy wygrywać jeszcze więcej spotkań.
Wierna kopia Solskjaera jako mówca.Atmosfera jest wspaniała, wszyscy ciężko pracują i wszystko zmierza ku lepszemu.Jakbym Solskjaera słyszał. Piłkarze jak czytają w necie słowa pana Norwega że wszystko jest ok i zmierza to w dobrym kierunku to faktycznie uważają że wszystko jest ok.
https://www.youtube.com/watch?v=kfH1hxvAN30
słowa można zmienić pod United
kolejna wierna kopia Solskjaera
– Awans do TOP 4 będzie trudny, ale nie jest niemożliwy. Nie powinniśmy skupiać się na innych zespołach. Kiedy jesteśmy skoncentrowani, to gramy naszą najlepszą piłkę – przekonuje Rashford.
Wierna czyt MIERNA?
Kur… Tego się słuchać nie da, widocznie wszystko jest w porządku, wszystko gra nie ma co się martwić a kibice się nie znają…
Kibice powinni być jak małpy powinni klaskać jak małpy i kiwać zawsze na TAK.
https://www.youtube.com/watch?v=RRHMP_mRlac
Morale kibiców za to są bardzo słabe. Jeśli z taką grą morale są wysokie to co jeszcze misi się wydarzyć aby morale spadły? Smutne to, ale Panowie jak widać się nie poddają i wierzą w lepsze czasy, które mamy nadzieję w końcu nadejdą 😉 Glory ManUtd!
Powiem tak: Jeżeli powiedzmy do 5 lat max nie wrócimy na szczyt to skończymy jak United lat 30-tych,70-tych,80-tych,Loserpool,Everton.Mam nadzieję że nie skończymy gorzej jak Blackburn,Leeds,Nottingham Forest,Aston Villa,Bolton.Bolton to już najgorszy upadek.
Jesteśmy na dobrej drodze żeby stać się drugim AC Milan.
Czytałem że Ed Woodward, wiceprezes wykonawczy Manchesteru United, zaplanował spotkanie z Ralfem Rangnickiem w sprawie pracy na Old Trafford. Długą rozmowę z niemieckim szkoleniowcem odbył jeden z oficjeli Czerwonych Diabłów – informuje The Athletic. Mistrzowie Niemiec wycofali się jednak z negocjacji, gdyż zaczęli obawiać się, że 61-latek chciałby kontrolować zbyt dużo procesów w bawarskim klubie.
Niby jako dyrektor sportowy ale to może być zasłona dymna i nowy trener.Solskjer może być jako człowiek do oczyszczenia składu ze szrotu..Może ale nie musi.
Źle coś skopiowałes…. Pomyliły Ci się artykuły. Jeden mówił że Ed spotkał się z Ralfem Rangnickiem ale nie wiadomo czy w kwestii zatrudnienia jako dyrektora sportowego czy trenera… A drugi artykuł mówi że Bayern negocjowałwal z Ralfem i chciał go zatrudnić jako trenera ale ten chciałby właśnie za dużo kontrolować w Bayernie…
Ja czytałem że Ralf ma być dyrektorem sportowym a w Bayernie go nie chcieli jako trenera bo mógłby mieć za dużo władzy.Trochę źle skopiowałem.
Young takie głupoty to ty możesz wciskać komu innemu. Ja tego nie kupuje ale dziś mogliby wygrać
Troszeczkę ciężko mi w tochuj uwierzyć, teraz nawet w meczach z beniaminkami nie jestem pewien zwycięstwa, a morale po tylu blamażach u mnie by już leżały
Ja zawszę teraz drzę o wynik w każdym meczu.