Jesse Lingard był dziś kapitanem Manchesteru United w meczu przeciwko Astanie, a Ethan Laird zaliczył debiut od pierwszej minuty. Oto co obaj zawodnicy mieli do powiedzenia po spotkaniu.
Nie chodziło dziś o wynik, ale o szerszy obraz?
Lingard: To ważne dla młodzieży Manchesteru United. United zawsze wprowadza piłkarzy z akademii i wielu z nich zaliczyło dziś swoje debiuty.
Jesteś zadowolony ze strzelonej bramki?
Lingard: Zawsze dobrze wpisać się na listę strzelców i zyskać pewność siebie, dominowaliśmy w pierwszej połowie i na początku drugiej, w której mogliśmy lepiej sobie poradzić. Takie rzeczy się dzieją w futbolu. To nie jest łatwe miejsce do gry, oni byli optymistycznie nastawieni, wspierali ich fani, ale nastawienie wszystkich jest właściwe i trzymamy się razem.
Ethan Laird jakie to uczucie zagrać dziś od pierwszej minuty?
Laird: Byłem bardzo podekscytowany, gdy o tym usłyszałem. Rozczarowujący wynik, ale wyniesiemy z tego lekcję i wrócimy lepsi.
Czy czujesz się jak w domu?
Laird: Gdy masz wsparcie Jesse’ego, to zawsze dodaje pewności, tak właśnie miałem podczas meczu.
Szkoda dla Di’shona?
Laird: Wyciągniemy z tego lekcję, to wspaniale, że mieliśmy taką szansę.
Pokonanie Alkmaar da pierwsze miejsce
Lingard: Manchester United chce skończyć grupę na pierwszy miejscu. Podchodząc do tego meczu możemy być pewni, że zdobędziemy trzy punkty.
Ogólne doświadczenie?
Lingard: To było inne doświadczenie dla wszystkich. To inne środowisko, każdy musiał się do tego zaadaptować, trenując na takim boisku, to było trudne, ale dobrze się zaadoptowaliśmy.
„Mogliśmy sobie lepiej poradzić ale takie rzeczy dzieją się futbolu” oj w MU ostatnio to jest na porządku dziennym…
Nie było ognia,walki tak jak by wam nie zależało.Odwalić 90 minut i do domu.