Ole Gunnar Solskjaer przed meczem z Wolves odpowiedział na kilka pytań dla MUTV. Poniżej pełny zapis tej rozmowy.
Ole, jakie są Twoje przemyślenia na temat transferu Bruno Fernandesa?
– Oczywiście się cieszymy. Obserwowaliśmy Bruno od dłuższego czasu i w końcu tu jest. To absolutnie topowy piłkarz i człowiek. Profesjonalista, zwycięzca, on nienawidzi przegrywać. Wyczekujemy, by zobaczyć go na boisku. Oczywiście będziemy musieli dać mu trochę czasu. Adaptacja w nowej drużynie i w nowym kraju zawsze wymaga trochę czasu, ale on dostanie czas i szansę na budowanie swojej kariery.
Jakie jakości wniesie on do drużyny?
– On ma cechy przywódcze, dużo energii, technikę. Strzela, asystuje, dobrze podaje. To bardzo, bardzo dobry piłkarz.
Zagra on z 18 na plecach, idąc w ślady prawdopodobnie najlepszego piłkarza, jakiego mieliśmy, Paula Scholesa. Powiedział on, że bardzo podziwia Paula…
– A kto go nie podziwia? Scholesy był niesamowity i miejmy nadzieję, że Bruno będzie się cieszył grą w Man United. Jestem pewny, że będzie. To chłopak, który kocha piłkę i to jest najważniejsze. Widzę, że on gra z uśmiechem na ustach, ale też z determinacją. On jest trochę Scholes-owy.
Czy jest zbyt wcześnie by zagrał przeciwko Wolves?
– Cóż, zobaczymy jak będzie dzisiaj. Było wiele stresu, cóż, nie stresu, jak by to powiedzieć? Było wiele rzeczy do zrobienia w ostatnich kilku dniach, więc zobaczymy jak on się czuje. Zdecydowanie będzie w kadrze na mecz.
Dobrze słyszeć. Poza tym, Marcos Rojo został wypożyczony do Estudiantes. To świetny chłopak, nie prawda? Cieszyliśmy się współpracą z nim, on kocha United, był w sektorze kibiców w wyjazdowym meczu i on po prostu chce grać w piłkę…
– Marcos wiele razy był z kibicami na wyjazdach. Gra w ten sam sposób, z pasją, on absolutnie kocha grę w piłkę i potrzebuje tego. Mamy nadzieję, że dostanie się do kadry na Copa America, chcieliśmy dać mu tę szansę… Estudiantes to jego dom. Juan Seba Veron będzie miał na niego baczenie, jesteśmy pewni, że Marcos wróci w lepszej formie.
Życzymy mu tam wszystkiego co najlepsze. Jakie są nastroje w drużynie po meczu z City i przed Wolves?
– Jesteśmy rozczarowani, wiesz, że nie zdołaliśmy zdobyć drugiego gola, by doprowadzić do karnych, ale pewność siebie jaką dodała im ta wygrana musi im pomóc. Oczywiście to był kolejny mecz w tygodniu, mieliśmy Tranmere w weekend. Teraz Wolves i czeka nas 10 dni przerwy i przygotowań, więc wiemy, że będziemy musieli wycisnąć jak najwięcej energii z chłopaków przed tą przerwą.
Szkoda, że Nemanja Matic nie zagra po tych kartkach. Po delikatnych faulach…
– Przy tych faulach nawet nie powinno się rozmawiać o kartkach. Ale on grał bardzo dobrze. Ostatnio ogólnie gra bardzo dobrze, więc to dla nas wielkie rozczarowanie, ale musimy znaleźć sposób by go zastąpić.
Często ostatnio mierzyliśmy się z Wolves, to była dobra rywalizacja między obiema drużynami…
– Tak myślę. To szósty raz odkąd tu jestem i szósty raz od końca marca, a czwarty w tym sezonie. To drużyna, którą znamy, każdy mecz jest na styku. Oni mieli szanse, my też i tak to wygląda.
Spodziewamy się wyrównanego meczu w weekend. Ważne byłoby, gdyby udało się zdobyć 3 punkty przed przerwą zimową, by potem się przygotować i ruszyć dalej…
– Oczywiście. To świetna okazja, by dobrze zakończyć te dwa intensywne miesiące. Gramy u siebie, mamy za sobą fanów i musimy to wykorzystać.
