Ole Gunnar Solskjaer zanim odwołano niedzielny mecz z Tottenhamem, wypowiedział się na temat Jose Mourinho i przejęcia po nim posady menadżera Manchesteru United.
– Czułem, że powinniśmy wiele zmienić. Kupiliśmy czterech piłkarzy i wielu straciliśmy, oprócz tego wprowadziliśmy do zespołu wielu młodych zawodników. Nie wiem jak dramatyczne te zmiany były. Nie czuję, że były one dramatyczne dla drużyny i dla piłkarzy, którzy tu byli. Potrzebowaliśmy odpowiednich kawałków puzzli i to działało.
– Nie chodzi tylko o taktykę, ale też o piłkarzy. Mamy świetny sztab. Mam filozofię, która myślę, że jest warta tego klubu. Jestem czerwony i myślę, że wiem, czego ten klub potrzebuje.
– Wierzę, że jesteśmy na dobrej drodze. W różnych klubach są różne kultury i różne sposoby na robienie wielu rzeczy, wierzę w drogę, którą idziemy teraz w Man United. Myślę, że jestem właściwym człowiekiem, ale nie zamierzam tu siedzieć i o tym mówić. Dowody na to przyjdą na końcu.
Jose Mourinho narzeka, że słabsza forma Tottenhamu w ostatnich tygodniach jest podyktowana brakiem Harry’ego Kane’a i Son Heung-Mina, zapytany o brak Paula Pogby i Marcusa Rashforda, Solskjaer nie chciał narzekać podobnie jak Portugalczyk:
– Nie mówię wiele o tej dwójce, wolę się skupić na piłkarzach, którzy są sprawni i których mamy do dyspozycji. To jest szansa dla nowych piłkarzy, by walczyć o miejsce w składzie. To jest element tej gry, w której zdarzają się kontuzji. Dobrze poradziliśmy sobie w tym sezonie bez niektórych naszych czołowych piłkarzy.
Ole wypowiedział się też na temat ewentualnej wspólnej gry Paula Pogby i Bruno Fernandesa:
– Chcemy mieć na boisku najlepszych piłkarzy. To brzmi ekscytująca i wyczekuję tego.
