Romelu Lukaku przekonuje, że Ole Gunnar Solskjaer nie chciał jego odejścia, to on sam zdecydował, że pora na zmianę barw.
Romelu Lukaku grał w United przez 2 sezony, rozegrał 96 spotkań, w których strzelił 42 gole. Teraz reprezentuje barwy Interu Mediolan, gdzie ma jeszcze lepsze statystyki, trafił bowiem do siatki 23 razy w 35 meczach. Belg był często krytykowany za swoją grę w klubie z Old Trafford, wytykano mu, że nie potrafi strzelać zespołom z czołówki, deprecjonowano jego przydatność. Jednak Belg przekonuje, że w samym klubie był doceniany, a Solskjaer nie chciał jego odejścia.
– Każdemu może zdarzyć się gorszy sezon. Mi właśnie taki się zdarzył. Wszyscy wiedzą, jak to wyglądało. Musiałem odejść, czułem, że to mój koniec w United. Czułem, że w tym klubie już się skończyłem. Byłem w trudnym położeniu, chciałem zmienić ligę, spróbować czegoś innego, pójść gdzieś gdzie chciałbym pracować i gdzie chciano by ze mną pracować. Ole chciał, żebym został, namawiał mnie do pozostania w drużynie, ale powiedziałem mu, że to koniec, wypaliłem się tutaj, muszę odejść. Jestem mu wdzięczny, ponieważ zaakceptował moją decyzję i pomógł mi przy transferze do Interu. To dobry facet – powiedział Lukaku
– Żeby było jasne, gdyby nie Manchester United, moja kariera by się nie rozpędziła. Jestem wdzięczny za wszystko, gdybym tego nie uszanował, byłbym po prostu dziecinny. Wybrałem Inter, ponieważ był tam Antonio Conte, a do tego, zawsze podziwiałem napastników Interu w dzieciństwie. Adriano i Ronaldo to moi idole.