Odion Ighalo przekazał, że dotychczas nie otrzymał oferty kontraktowej z Manchesteru United. Dodał on też, że nie zamierza się spieszyć z podjęciem decyzji dotyczącej jego przyszłości, gdyż chce zobaczyć, jakie ma opcje.
Wypożyczenie Nigeryjczyka wygasa 31 maja, ale prawdopodobnie podobnie jak wielu innych piłkarzy na Świecie, którym wygasają kontrakty, otrzyma on zgodę na dokończenie rozgrywek w barwach Czerwonych Diabłów, nawet jeśli te potrwają do czerwca.
Ighalo, który jest piłkarzem chińskiego Shanghai Shenhua, ma ważny kontrakt do przyszłego roku, lecz już teraz otrzymał propozycję przedłużenia go z pensją w wysokości 400 tysięcy funtów tygodniowo. Nie wiadomo dotychczas jakie jest stanowisko United w kwestii wykupienia 30-latka.
– Nie ma na ten moment oferty na stole. Sezon wciąż się nie zakończył, a ja muszę dograć moje wypożyczenie. Nigdy nie podejmuję w życiu decyzji samodzielnie. Mam zasadę i wytyczne, jakimi się kieruję. Zawsze modlę się do Boga, by mnie pokierował.
– Widziałem na ten temat bardzo wiele Twittów. Wielu ludzi szalało mówiąc 'Wracaj do Chin’, inni chcieli bym został w Man United. Czy widzieliście bym się na ten temat wypowiadał? Nie mam nic do powiedzenia. Gdy sezon się zakończy i otrzymam dwie oferty z dwóch klubów, wtedy usiądę i pomyślę o tym, pomodlę się i cokolwiek Bóg wskaże, że powinienem zrobić, tak zrobię.
– Ja nie siadam i po prostu podejmuję decyzję, nie przejmuję się też tym, co mówią ludzie. Przyszedłem do Manchesteru United by grać za mniejszą pensję, bo chciałem tego. Wszystko może się wydarzyć, ale chcę pierw dograć sezon na wypożyczeniu. Potem zobaczę w jakiej będę sytuacji.
– Nie chcę się spieszyć i mówić, że 'idę tu, czy tam’. Muszę usiąść po zakończeniu sezon, rozpatrzeć wraz z moim agentem jakie mam opcje i wtedy wybrać tę właściwą.