Ryan Giggs wyjawił, że Paul Scholes naciskał na to, by grać dla Manchesteru United co tydzień, nawet jeśli jego ciało mówiło co innego.
Walijczykowi nie przeszkadzało to, gdy czasami został pominięty przy ustalaniu składu, co przyczyniło się do tego, że spędził on na Old Trafford aż 24 sezony. Scholes był inny, on nie mógł się odnaleźć, gdy miał dwutygodniową przerwę od meczów.
– Zaadaptowałem się do tego całkiem szybko, ze Scholesym było inaczej. On chciał grać co tydzień. Dlatego też odszedł na emeryturę i potem z niej wrócił, bo brakowało mu tego – powiedział Giggs.
– Dla mnie nie stanowiło to problemu, że miałem dwa tygodnie bez grania, potem mogłem wrócić do składu i mieć wpływ na grę drużyny.
– Scholesy tak nie mógł. Przychodziło mu to z trudnością. On chciał grać w każdym meczu, nawet jeśli jego ciało mówiło mu co innego. Sir Alex miał trudniej z poradzeniem sobie ze Scholesym niż ze mną – dodał Walijczyk.