Luke Shaw przekonuje, że obecna drużyna Manchesteru United jest niesamowicie pewna swoich umiejętności i po prostu czerpie radość z gry dla tego klubu.
Sobotnia wygrana z Bournemouth była już 16 spotkaniem bez porażki Czerwonych Diabłów. Luke Shaw przekonuje, że jeszcze nigdy nie miał takiej frajdy z gry w United, a cała drużyna jest pewna swoich umiejętności.
– Zdaję sobie sprawę, że ostatnie lata, poza nielicznymi wyjątkami, nie był dla kibiców zbyt ekscytujące i nie zawsze graliśmy dobrze, jednak mam wrażenie, że teraz jest nasz najlepszy czas – powiedział boczny obrońca.
– Czuję wielką pewność siebie całej drużyny, czegoś takiego jeszcze tutaj nie doświadczyłem. Widać to nie tylko w meczach, ale również na treningach, w zwykłych rozmowach. Chociażby ostatni mecz z Bournemouth. Przegrywaliśmy 0-1 i jestem pewny, że jeszcze jakiś czas temu, męczylibyśmy się i mieli problemy z tworzeniem sytuacji. Teraz po prostu odrobiliśmy i wbiliśmy jeszcze więcej goli. To buduje drużynę, buduje pewność siebie. Wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Drużynę w ostatnich okienkach zasilali gracze o „mocnych” charakterach. Harry Maguire czy Bruno Fernandes są teraz szkieletem drużyny, która po prostu nie przegrywa.
– Menedżer wykonał wyśmienitą robotę. Piłkarze, których sprowadził dali jakość, ale i wprowadzili świetną atmosferę. Czuć wielką radość w drużynie, szczęście i zadowolenie z tego co się robi, z tego gdzie się jest. Nigdy wcześniej nie miałem takiej frajdy z gry w piłkę. Wszyscy się uśmiechają, żartują, wszyscy się dogadują. To przekłada się na wyniki – kończy Shaw.
